Konferencja Biskupów Francji, organizacje katolickie oraz liderzy prawicowej opozycji protestują przeciwko pomysłowi francuskiego rządu, który chce wprowadzić płatne wejściówki do zabytkowych katedr – poinformowało RMF FM.
Władze zastrzegają, że obowiązkiem uiszczenia zapłaty za wejście do katedry zostaną obciążeni jedynie turyści chcący zwiedzić zabytkowe świątynie, a uzyskane pieniądze pozwolą na sfinansowanie remontów kościołów, bazylik i katedr, które ich wymagają.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysł ten, zdaniem francuskich duchownych, jest absurdalny i nie do przyjęcia, ponieważ nikt nie jest w stanie tak naprawdę zweryfikować, kto wchodzi do świątyni, aby ją zwiedzić, a kto ją odwiedza, aby się w niej pomodlić.
Francuscy komentatorzy twierdzą ponadto, że pomysł rządu to zwykła patologia, ponieważ zasugerowano w nim ściąganie opłat nawet w czasie odprawiania Mszy Świętej, nabożeństw do Matki Bożej czy adoracji Najświętszego Sakramentu. „Czy oznacza to, że będzie trzeba zmusić do kupna wejściówki osobę, która stwierdzi, że przyszła np. do paryskiej katedry Notre-Dame, aby się pomodlić i zapalić świeczkę w intencji osoby zmarłej?” – pytają zaniepokojeni wierni.
Zwolennicy rozwiązania zaproponowanego przez francuski rząd podkreślają, że „płatne bilety wstępu do niektórych katedr zostały już wprowadzone w wielu innych krajach” – podaje RMF FM.
Kolejnym argumentem podnoszonym przez francuskich hierarchów jest obowiązujący we Francji porządek prawny. Na mocy ustawy z roku 1905 mówiącej o konstytucyjnym rozdziale Kościoła od państwa we Francji obowiązuje darmowy wstęp do wszystkich świątyń. Pomimo tego, jakże podnoszonego przez tamtejsze władze przepisu, od pewnego czasu trzeba zapłacić, np. za wejście do dzwonnicy paryskiej katedry.
Czy francuska Rada Stanu, która nie miała wątpliwości w sprawie usunięcia krzyża z pomnika św. Jana Pawła II w miejscowości Ploërmel tym razem również stanie „w obronie prawa”?
Źródło: RMF FM
TK
