Nazywany przez sejmową opozycję mianem „Bezkarność+” projekt tak zwanej ustawy covidowej został w środę odesłany przez posłów do Komisji Finansów Publicznych. Pod naciskiem krytyki klub Prawa i Sprawiedliwości zgłosił poprawki.
Zgodnie z pierwotną wersją projektu, za przestępstwa nie miały być uznawane czyny polegające na naruszeniu obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania COVID-19.
Wesprzyj nas już teraz!
Poprawka PiS zakłada, że jeśli sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści, wspomniane czyny jednak będą penalizowane.
– Działanie korupcyjne, szczególnie popełnione podczas walki o ludzkie zdrowie i życie zawsze winno spotkać się z całą surowością i stanowczością wymiaru sprawiedliwości – uzasadniła poseł Anna Milczanowska. Parlamentarzystka podkreślała, iż „odpowiedzialność karna funkcjonariuszy publicznych, którzy naruszyli obowiązki w celu zwalczania Covid-19, będzie możliwa nawet wtedy, gdy ani interes publiczny, ani prywatny nie poniósł żadnej szkody”.
Przeciwko projektowi w pierwotnej wersji protestowały zgodnie: Koalicja Obywatelska, Lewica, Koalicja Polska i Konfederacja, głównie ze względu na zapis głoszący, iż „nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione”.
„W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy i poprawki, Sejm skierował ponownie go do Komisji Finansów Publicznych” – czytamy na portalu DoRzeczy.pl.
Źródło: DoRzeczy.pl
RoM