Emma Watson kolejny raz straciła okazję, by milczeć. Po wypowiedziach propagujących ideologię gender przyszedł czas na list otwarty w sprawie aborcji. Za prawo częściowo chroniące życie dostało się naszej Ojczyźnie.
Watson napisała na łamach magazynu „Porter” list otwarty do zmarłej kilka lat temu Savity Halappanavar. Lewicowe media, opierając się na wynikach śledztwa w sprawie, twierdzą, że kobieta odeszła z powodu odmowy przeprowadzenia aborcji przez irlandzkich lekarzy. W ten sposób postępowcy kolejny raz wykorzystują tragedię do promowania dzieciobójstwa. Wszak to historia Halappanavar „wstrząsnęła opinią publiczną i napędziła ruch na rzecz kobiet, który ostatecznie doprowadził do legalizacji” aborcji w Irlandii – przypomina wprost.pl. Tymczasem w podpisanej przez ponad tysiąc osób ze świata nauki Deklaracji dublińskiej czytamy, że aborcja nie jest konieczna do ratowania życia kobiety.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jako doświadczeni praktycy i badacze w dziedzinie ginekologii i położnictwa oświadczamy, że aborcja – czyli zamierzone zniszczenie nienarodzonego dziecka – nie jest z perspektywy medycznej konieczna, by ocalić życie matki.
Podtrzymujemy, że istnieje różnica między aborcją a koniecznym leczeniem w celu podtrzymania życia matki, nawet wówczas, gdy leczenie to przyczynia się pośrednio do utraty życia jej nienarodzonego dziecka.
Potwierdzamy, iż zakaz aborcji nie ogranicza w żaden sposób dostępu kobiet do niezbędnej im opieki” – czytamy w Deklaracji dublińskiej.
Znając te słowa autorytetów naukowych widać wyraźnie, że znana ze skrajnie rewolucyjnych przekonań Emma Watson kolejny raz zmarnowała okazję, by milczeć. Ponadto napisała, że „od Argentyny do Polski restrykcyjne prawa aborcyjne wprowadzają kary i zagrażają dziewczętom, kobietom i ciężarnym”. Tym samym lewicująca aktorka ponownie ośmieszyła siebie i środowisko proaborcyjne. Wszak polskie prawo nie karze kobiet, które dopuściły się aborcji.
Źródło: wprost.pl / tysol.pl
MWł
Polecamy również:
Emma Watson: tylko brak płci czyni ludzi ludźmi. Lewackie absurdy podczas gali MTV
oraz