22 grudnia 2016

Pięć powodów, by w roku 2017 modlić się codziennie na różańcu

(By Issagm at en.wikipedia (Transferred from en.wikipedia) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], from Wikimedia Commons)

Nowy rok tuż tuż, a zawsze gdy się zbliża, rzeczą naturalną jest spoglądanie wstecz, na minione miesiące i myślenie o postanowieniach, które mogą poprawić nasze życie.

Podczas gdy zdrowe jedzenie, wczesne wstawanie, ćwiczenia i tym podobne zobowiązania są w zasadzie dobre i godne pochwały, chciałbym polecić jedno postanowienie, którego nigdy nie będziecie żałować: codzienną modlitwę na różańcu.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Wszyscy mamy różańce, które leżą gdzieś w domu albo zwisają z lusterek w naszych autach. Trudno sobie wyobrazić katolika bez różańca. Jednak równie łatwo jest zamienić go w nieużywane akcesorium lub ozdobę. Różaniec to nie talizman przynoszący szczęście. Aby przynosił nam korzyść, musimy się w rzeczywistości na nim modlić. Oto pięć powodów, by różaniec stał się częścią noworocznych postanowień.

 

1. Setna rocznica objawień fatimskich

 

13 maja 1917 roku Najświętsza Panna objawiła się trzem nieletnim pastuszkom w Portugalii. W ciągu kolejnych kilku miesięcy pojawiała się wielokrotnie, by ostrzec ich przed zbliżającą się nieuchronnie katastrofą, która nastąpi, jeśli świat nie zacznie żałować za grzechy. Prosiła dzieci, by modliły się o pokój na świecie i by ofiarowały swoje wyrzeczenia za zbawienie dusz. Nie ustępujcie i módlcie się na różańcu każdego dnia – brzmiało Jej przesłanie.

 

To smutne, ale prawie nikt nie posłuchał ostrzeżenia Matki Bożej i mimo wieku XX – stulecia jednych z najkrwawszych wojen w historii – świat tylko głębiej pogrążył się w grzechu i zepsuciu. Gdy w roku 2017 zbliża się setna rocznica tamtych wydarzeń, trudno nie mieć odczucia, że coś wielkiego czai się tuż za rogiem i w rzeczy samej jest wiele znaków, że może to być bardzo ważny rok w historii świata. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, musimy brać pod uwagę przesłanie Matki Boskiej Fatimskiej i „modlić się na różańcu każdego dnia”.

 

2. Pokój na świecie

 

Niemal każdy jest podenerwowany wydarzeniami na świecie. Rosja, Chiny, Europa, polityka w Stanach – to wszystko jest jak gotowa do wybuchu beczka prochu. Niedawno rosyjski ambasador został zastrzelony w Turcji, a w Berlinie ciężarówka wjechała w tłum w ataku terrorystycznym, zabijając kilkanaście osób. Nie wspominając już o trwającej wojnie w Syrii i innych fatalnych wydarzeniach na Bliskim Wschodzie, gdzie tysiące chrześcijan doświadcza ogromnych cierpień z rąk radykalnych islamistów oraz innych sił.

 

Ostatecznie nie powinniśmy być zaskoczeni tymi wydarzeniami. Pismo mówi „o wojnach i o pogłoskach wojennych”, które są jak początki boleści porodowych nadchodzącego królestwa Chrystusa. A więc jakie jest w tym mrocznych czasach rozwiązanie? We wspomnianym wyżej przesłaniu fatimskim Matka Boża podkreślała, że różaniec to potężna broń w osiągnięciu światowego pokoju. „Módlcie się na różańcu każdego dnia na cześć Matki Bożej Różańcowej, by zyskać pokój na świecie…” (Matka Boża, 13 lipca 1917 r.). Jest to tak proste, że niemal wydaje się niewiarygodne. Jednak Bóg wiele razy uhonorował tę modlitwę cudownymi skutkami, a więc powinniśmy z niej korzystać.

 

3. Błogosławieństwo dla waszego domu

 

Atakuje się rodzinę. Nigdy przedtem nie było tak wiele zamieszania i jawnej wrogości wobec natury małżeństwa, relacji pomiędzy kobietą a mężczyzną oraz w ogóle seksualności i płci. Stabilna, mająca dwoje rodziców rodzina jest w dzisiejszych czasach anomalią – niemal dziwacznym zjawiskiem. A najgorsze, że nad tym zamieszaniem się nie płacze, je się wysławia!

 

Wśród obecnego kryzysu małżeństwa i rodziny powinniśmy dążyć do tego, by mieć domy, w których w centrum znajduje się Bóg. Domy wypełnione pokojem i miłością i którym błogosławi Bóg. A najlepszy sposób, by tego dokonać, to modlić się jako rodzina. Jak mówi słynne powiedzenie: „Rodzina, która modli się razem, pozostaje razem”. Z początku może to być trudne, ale warto przyjąć zobowiązanie i trzymać się go. Z czasem staje się to łatwiejsze. Jeśli potrzeba pomocy w medytacji dla wiercących się dzieci [dla osób znających język angielski – przyp. tłumacza], warto sprawdzić filmy wideo ks. Patricka Peytona o różańcu na YouTube. Będą pomocne.

 

4. Wewnętrzne uzdrowienie

 

Wszyscy nosimy w swojej duszy rany, które są wynikiem naszego upadłego stanu. Są one rezultatem zepsutego świata, na który przyszliśmy, wywołane zarówno naszymi grzechami, jaki grzechami innych. Często są głęboko ukryte, ale wpływają na nasze codzienne wybory i na nasz stan emocjonalny, często nieświadomie. Aby zabliźnić te rany, musimy spotkać Jezusa Chrystusa, Wielkiego Lekarza. Tylko On może uzdrowić naszą duszę i zapewnić nam pełnię, której tak rozpaczliwie potrzebujemy.

 

Kiedy modlimy się na różańcu, Matka Boża stawia nas w obecności Pana. Jest Ona Theotokos, Niosącą Boga, żywą monstrancją. Tak jak zaniosła Chrystusa swojej kuzynce, św. Elżbiecie, tak może przynieść Go nam, abyśmy doświadczyli Jego uzdrawiającej obecności. Powinniśmy podjąć modlitwę różańcową, modląc się tak, jak modlimy się podczas liturgii: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”.

 

5. Nawrócenie

 

Każdy zmaga się ze swoją upadłą naturą. Tak jak św. Paweł, łapiemy się na tym, że robimy rzeczy, których nie chcemy robić, a nie robimy tych, które chcemy. Jednak to zmaganie się nie jest beznadziejne. Łaska jest rzeczywista i potężna. Jest ona paliwem nitro życia duchowego i mamy obietnicę, że zawsze będziemy mieć łaskę, której nam potrzeba, by pokonać własne wady. Jeśli chcemy napełnić swoje duchowe zbiorniki paliwa i posiadać przeobfitość łask, która doda energii życiu duchowemu, nie ma lepszego sposobu, jak tylko modlitwa na różańcu.

 

Niezliczeni święci i papieże polecali wierne odmawianie różańca jako pewny sposób, by przemienić swoją duszę na podobieństwo Jezusa Chrystusa. Jest to modlitwa tak potężna, że wielokrotnie zmieniała historię i może zmienić również kurs naszego życia. Jeśli chcemy łaski nawrócenia, świętości – módlmy się na różańcu.

 

Sam Guzman

tłum. Jan J. Franczak

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram