19 listopada 2019

Papież: dialog międzyreligijny ważnym sposobem walki z grupami fundamentalistycznymi

(Papież Franciszek. Xonn [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)])

Dialog międzyreligijny jest ważnym sposobem walki z grupami fundamentalistycznymi i niesprawiedliwymi oskarżeniami, jakoby religie powodowały podział – stwierdził papież Franciszek podczas audiencji z udziałem przedstawicieli argentyńskiego Instytutu ds. dialogu międzyreligijnego.

 

Podczas spotkania, które odbyło się 18 listopada w Rzymie, Ojciec Święty podkreślił, że „w dzisiejszym niepewnym świecie dialog między religiami nie jest słabością. Znajduje uzasadnienie w dialogu Boga z ludzkością ”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Odwołując się do „Pieśni o Rolandzie” z XI wieku, w której chrześcijanie grozili muzułmanom śmiercią, jeśli nie będą chcieli się ochrzcić, papież potępił fundamentalistyczną mentalność, której „nie możemy zaakceptować, zrozumieć i która nie może już funkcjonować”.

 

– Musimy wystrzegać się grup fundamentalistycznych; każda (religia) ma swoją własną. W Argentynie istnieją pewne fundamentalistyczne zakątki – oznajmił papież. – Fundamentalizm jest plagą, a wszystkie religie mają pewnego fundamentalistycznego kuzyna – dodał.

 

Argentyński Instytut ds. dialogu międzyreligijnego powstał w 2002 roku w Buenos Aires z inspiracji kardynała Jorge Maria Bergoglia – obecnego papieża – jako sposób na „promowanie zrozumienia wśród mężczyzn i kobiet o różnych tradycjach religijnych w naszym mieście i na świecie”.

 

Argentyńska delegacja udała się do Rzymu na spotkanie w sprawie „Dokumentu o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia” podpisanego 4 lutego 2019 roku przez papieża Franciszka i wielkiego imama szejka Ahmad al-Tayyeb z kairskiego Uniwersytetu al-Azhar. Ma on przyczyniać się do poprawy relacji chrześcijańsko-muzułmańskich, ale nie tylko.

 

Zasadniczym jego celem jest – jak stwierdził Franciszek podczas spotkania z Argentyńczykami – upowszechnienie „kultury dialogu” przy jednoczesnym poszanowaniu unikalnej tożsamości.

 

– To jest kluczowe: tożsamości nie można negocjować, ponieważ jeśli negocjujesz swoją tożsamość, nie ma dialogu, jest poddanie. Każda (religia) o własnej tożsamości jest na ścieżce dialogu – uważa Następca św. Piotra wzywając wiernych do budowy ludzkiego braterstwa.

 

„Złożoną ludzką rzeczywistość” braterstwa – wedle papieża – możemy zobaczyć już w Piśmie Świętym, gdy Bóg pyta Kaina o miejsce pobytu jego brata. To samo pytanie należy dziś zadać i doprowadzić członków wszystkich religii do refleksji nad sposobami stania się „kanałami braterstwa, zamiast murami podziału”.

 

Franciszek wezwał chrześcijan, by dostrzegli niebezpieczeństwa fundamentalizmu, zastanawiając się nad własną historią. Przywołał skutki wojny trzydziestoletniej wszczętej w 1618 roku, która była konfliktem między państwami katolickimi i protestanckimi. Odniósł się też do wcześniejszej masakry w Dniu Świętego Bartłomieja w 1572 roku (rzeź hugenotów).

 

– Trochę historii powinno nas przerazić – powiedział papież, zalecając refleksję nad przyczynami takich działań.

 

Franciszek wyraził nadzieję, że „Dokument o ludzkim braterstwie” zostanie „przyjęty przez społeczność międzynarodową dla dobra ludzkiej rodziny, która musi przejść od zwykłej tolerancji do prawdziwej i pokojowej koegzystencji”.

 

– Ważne jest, aby pokazać, że my, wierzący, jesteśmy czynnikiem pokoju dla społeczeństwa ludzkiego, a czyniąc to, odpowiemy na zarzuty tych, którzy niesprawiedliwie oskarżają religie o podżeganie do nienawiści i powodowanie przemocy – tłumaczył.

 

Spotkanie przedstawicieli Instytutu ds. dialogu międzyreligijnego odbyło się w Watykańskim Pałacu Apostolskim. Franciszek, przywołując Dokument z Abu Zabi, zwrócił uwagę, że „nie ma alternatywy: albo wspólnie zbudujemy przyszłość albo nie będzie przyszłości”. Dodał, że to „w szczególności religie nie mogą zrezygnować z pilnego zadania budowania mostów między narodami i kulturami”.

 

– Nadszedł czas, gdy religie powinny bardziej aktywnie, z odwagą i śmiałością, bez udawania pomagać rodzinie ludzkiej pogłębiać zdolność do pojednania, snując wizję nadziei i konkretne ścieżki pokoju. Nasze tradycje religijne są niezbędnym źródłem inspiracji do wspierania kultury spotkania. Fundamentalna jest współpraca międzyreligijna, oparta na promowaniu szczerego i pełnego szacunku dialogu, który zmierza do jedności bez zamieszania, zachowując tożsamość – mówił Ojciec Święty.

 

Co ciekawe, Franciszek opowiedział, jak zareagował na „Dokument o ludzkim braterstwie” jeden z „bardzo mądrych europejskich polityków”. Miał powiedzieć, że „wykracza poza metodologię paktu, by zachować równowagę i pokój, co jest bardzo dobre” i dał przykład takiego paktu, chwaląc postanowienia konferencji jałtańskiej z 1945 roku.

 

Ów polityk miał powiedzieć: „pomyślmy o zakończeniu drugiej wojny światowej, pomyślmy o Jałcie; w Jałcie osiągnięto równowagę, by przełamać impas. Równowagę, która była słaba, ale możliwa. Tort został podzielony, a okres pokoju został zachowany, ale dokument ten, postawa zmierzająca do dialogu transcendentnego, tworzy braterstwo, przewyższa pakty, przewyższa politykę; jest polityczny, ponieważ jest ludzki, ale przekracza to, czyni go szlachetniejszym”.

 

Konferencja w Jałcie, która rozpoczęła się 4 lutego 1945 roku (4 lutego 2019 papież podpisał z wielkim imamem „Dokument o ludzkim braterstwie”) z udziałem Wielkiej Trójki: Józefa Stalina, Franklina D. Roosevelta i Winstona Churchilla, dla nas Polaków, ale nie tylko, do dziś pozostaje symbolem zdrady zachodnich sojuszników wobec Polski i ich zgody na podporządkowanie Europy Wschodniej totalitarnemu imperium sowieckiemu.

 

Wedle papieża toczenie tego typu rozmów prowadzących do budowania równowagi politycznej to sposób na rozwiązywanie konfliktów politycznych świata.

 

Jednocześnie Franciszek dodał, że świat oczekuje od ludzi wierzących współpracy w zakresie zwalczania współczesnych „plag”, zmiany podejścia do „wspólnego domu i praw człowieka”. „Prosi nas również o współpracę między sobą oraz z mężczyznami i kobietami dobrej woli, którzy nie wyznają żadnej religii”. Dzięki tej współpracy będzie można zwalczać wojny, głód, ubóstwo, które dotyka miliony ludzi, kryzys środowiskowy, przemoc, korupcję i degenerację moralną, kryzys rodziny i gospodarki, a przede wszystkim brak nadziei.

 

Papież przekonywał uczestników spotkania, że dokument z Abu Zabi służy także temu, by stwierdzić, iż „religie nie są systemem zamkniętym, którego nie można zmienić, ale mają własną tożsamość”. – I to jest klucz: tożsamości nie można negocjować, ponieważ jeśli negocjujesz tożsamość, nie ma dialogu – wyjaśnił.

 

Franciszek zasugerował zmianę „postaw historycznych” i „mentalności” dawnych chrześcijan, którzy swoim wrogom kazali wybierać pomiędzy chrztem i śmiercią.

 

 

Źródło: cruxnow.com / press.vatican.va

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram