13 lutego 2014

Poznań: rusza Akademia Tradycja i Przyszłość!

Wpływ katolików na  politykę jest żaden, podobnie nie ma katolickiej sztuki, filmów, dzieł teatralnych, muzycznych, nie ma katolickiego wychowania. Jeśli są – są na marginesie, nie znajdują się w głównym nurcie. Dlatego potrzebna nam jest Akademia Tradycja i Przyszłość. Po pierwsze,  by pozbyć się kompleksów dzięki zrozumieniu, jak ważny jest katolicyzm dla losów świata. 

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

 

W Poznaniu startuje właśnie program, którego dwie edycje odbyły się już w Warszawie.  W dobie namnożenia różnego typu studiów pojawia się pytanie, dlaczego warto zapisać się akurat na Akademię tradycja i Przyszłość?

 

Gdybym miała odpowiedzieć w dwóch zdaniach, oto one:  „Kto nie zna historii jest skazany, by ją powtarzać.” oraz „Natura ludzka jest niezmienna”.

 

Rozwijając kwestię. Widzę w ostatnich latach  niepokojącą tendencję w katechizacji: odejście od przekazywania solidnej wiedzy o katolicyzmie, dogmatach, historii Kościoła, apologetyce, edukacji chrześcijańskiej, a stawianie nacisku raczej na osobiste doświadczenie miłości Boga. Nie przeczę, że poczucie miłości Bożej jest ważne, jednak sytuacja w której katolik przegrywa  w dyskusji z gimboateistą, który swoją wiedzę o Kościele czerpie z memów z Dawkinsem jest żenująca.

 

Można oczywiście argumentować, że w takim razie lepiej nie rozmawiać z wojującymi antyklerykałami. Na taki luksus mogą sobie pozwolić osoby duchowne w klasztorach kontemplacyjnych, reszta z nas z nachalną propagandą antyklerykalną ma do czynienia na co dzień. Media, szkoła… Znam sporo świetnych rodzin, gdzie głęboko wierzący i praktykujący rodzice nie potrafili uchronić swoich dzieci przed utratą wiary. Gdy pozostajemy w wyjaśnianiu wiary na poziomie emocji i doświadczenia miłości Chrystusa jest oczywiste, że młodych bardziej pociąga to, co na poziomie doświadczeń oferuje zlaicyzowany świat. Nie potrafią nawet intelektualnie połączyć np. szczęśliwego pożycia małżeńskiego i trwałości związku swoich rodziców z przestrzeganiem nauki moralnej Kościoła, czy z łaską zawdzięczaną sakramentom. Wydaje im się, że to kwestia jakiegoś dopasowania, pielęgnacji relacji na poziomie czysto emocjonalnym.

 

Problem polega też na coraz częstszym przyjmowaniu wiary za rzecz prywatną, wstydliwą, dla której nie ma miejsca w przestrzeni publicznej. Kultura chrześcijańska przestała kształtować życie społeczeństwa. Nie jest to tylko kwestia marginalizacji katolicyzmu przez laickie państwo, sami z tego zrezygnowaliśmy, stając w pozycji „przepraszam, że jestem katolikiem”. Mam wrażenie, że wciąż tylko za coś przepraszamy. Za inkwizycję, wyprawy krzyżowe, przypadki pedofilii. A przecież nie byłoby naszej cywilizacji gdyby nie katolicyzm! Nie znamy naszej historii, nie znamy teologii, nie rozumiemy wpływu katolicyzmu na rozwój kultury, etyki, nauki, prawa…

 

W rezultacie aktualnie wpływ katolików na  politykę jest żaden, podobnie nie ma katolickiej sztuki, filmów, dzieł teatralnych, muzycznych, nie ma katolickiego wychowania. Jeśli są – są na marginesie, nie znajdują się w głównym nurcie.

 

Dlatego potrzebna nam jest Akademia Tradycja i Przyszłość. Po pierwsze,  by pozbyć się kompleksów dzięki zrozumieniu, jak ważny jest katolicyzm dla losów świata. 

 

Po drugie by móc zaczerpnąć ze skarbnicy sprawdzonych przez stulecia wzorców, skorzystać z doświadczeń minionych wieków, zrozumieć z czym mamy do czynienia współcześnie i dzięki temu bardziej skutecznie działać dzisiaj. Nie da się skutecznie wpływać na świat kultury, nauki, sztuki, polityki, jeśli przyjmujemy perspektywę wrogów chrześcijaństwa i z ich punktu widzenia oceniamy rożne  zjawiska.  Gdy odrzucamy wiedzę, rozum, skupiając się tylko na płaszczyźnie osobistego doświadczenia, stajemy się podatni na manipulacje tych, którzy rozumu używają, ale w niegodnych celach. Gdy przyjmujemy (nawet nieświadomie) fałszywe założenia antropologiczne,  przegrywamy na starcie. Historia się powtarza, a natura ludzka jest niezmienna. Destrukcyjne trendy widoczne dzisiaj są powtórzeniem starych idei przebranych w nowe szatki, z którymi już sobie w przeszłości radziliśmy i możemy zwyciężyć na nowo – o ile potrafimy zrozumieć ich naturę.

 

Po trzecie Akademia jest przydatna na płaszczyźnie osobistej. Po to, by móc wyjaśnić własnym dzieciom, rodzinie, dlaczego katolicyzm jest jedyną religią, która jest spójnym systemem przekonań, mającym zbawienne skutki dla życia człowieka, nie tylko w perspektywie eschatologicznej, ale naszego życia tu i teraz.

 

W programie Akademii są rożne dziedziny filozofii, w tym filozofia polityki, jest historia, nauka o cywilizacjach, pedagogika, a także dział poświęcony nauczaniu Benedykta XVI, zwłaszcza w dziedzinie liturgii i apologetyka katolicka. W dziedzinach tych  odbywa się największa manipulacja, że one są przedmiotem operacji specjalnej inżynierów dusz.

 

Na zakończenie dodam, że oczywiście wśród wykładowców Akademii brakuje wielu osób, których dorobek naukowy jest bezcenny. Spowodowane jest to dwoma względami. Jeden prozaiczny – organizacyjny – brak możliwości czasowych ze strony wykładowców. Drugi – to kwestia celu – chcemy dać słuchaczom nie tylko wiedzę, a konkretne narzędzia do wykorzystania w życiu.

 

Dlatego ważnym kryterium była komunikatywność wykładowców. Wybitny wykładowca, lecz posługujący się zbyt wysublimowanym językiem może trafiać do elity intelektualnej. Celem Akademii jest jednak pomoc zwykłemu, normalnemu katolikowi, który niekoniecznie ma doktorat z teologii i pochłania św. Tomasza z Akwinu na śniadanie, by przy obiedzie dyskutować o apokatastazie. Jak powiedział Arkadiusz Robaczewski przy okazji pierwszej, warszawskiej edycji Akademii:

„Zapraszamy wszystkich, którzy nie godzą się na przeciętność i bierność, którzy nie chcą być, jak to się dziś mówi, targetem speców od ideologicznych reklam. Tych, których pociąga trud i obcowanie z wielkimi osiągnięciami cywilizacji chrześcijańskiej. Którzy chcą być zaczynem ewangelicznego, chrześcijańskiego ładu w swoich środowiskach. „

 

Bogna Białecka

*******

 

Centrum Kultury i Tradycji

oraz Centrum św. Michała Archanioła

mają zaszczyt zaprosić

na uroczystą inaugurację I semestru zajęć

 Akademii Tradycja i Przyszłość w Poznaniu

 

 Inauguracja odbędzie się w sobotę, 15 lutego 2014 AD

 

Godz. 10.00 – Msza św . Celebruje x. dr Roman A. Kneblewski, kazanie wygłosi x. Proboszcz Marcin Węcławski – kościół pw. Matki Bożej Królowej, Rynek Wildecki 4

 

Otwarcie Akademii: Hotel TOPAZ, ul. Przemysłowa 34a, Sala Konferencyjna

 

Godz. 11.30 – słowo wprowadzające,  x. Marcin Węcławski, Proboszcz Parafii Matki Bożej Królowej

 

Godz. 12.00 Wykład inauguracyjny Tradycja w odwiecznej wojnie – x. dr Roman A. Kneblewski

 

Uroczyste wręczenie Kart Słuchacza Akademii.

 

Poczęstunek.

 

Wstęp wolny. Po uroczystości będzie można dopełnić formalności związanych z zapisami do Akademii.

Więcej informacji tutaj

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram