Papież Franciszek tłumacząc kulisy watykańsko – chińskiego porozumienia zaznaczył, że w podjęciu decyzji pomogło mu zdarzenie, które odczytał jako „znak od Boga”. W ramach porozumienia, Watykan zatwierdził biskupów zaproponowanych przez komunistyczny rząd Chin.
„Znakiem od Boga” papież Franciszek określił zdarzenie, jakiego doświadczył w następstwie opublikowania przez abp. Vigano informacji dotyczących tuszowania skandali pedofilskich wśród amerykańskiego duchowieństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
– Kiedy był ten słynny komunikat byłego nuncjusza apostolskiego, episkopaty całego świata napisały do mnie, że są blisko, że się za mnie modlą. Również chińscy wierni do mnie napisali, a dokument ten podpisali biskup – że tak powiem – tradycyjnego Kościoła katolickiego oraz biskup Kościoła patriotycznego: razem, obydwaj oraz wierni obu Kościołów. Był to dla mnie znak Boży – oznajmił papież Franciszek.
Warto zaznaczyć, że w sprawie listu abp Vigano wielu biskupów zapewniło o modlitwie wsparciu dla papieża, jednak równocześnie wezwało do zbadania sprawy. W odniesieniu do zarzutów byłego nuncjusza w USA, papież Franciszek oznajmił, że najlepszą odpowiedzią będzie „milczenie”.
Portal LifeSitenews stawia jednak pytanie o treść listu będącego „znakiem Bożym”. Czy zawierał on odniesienia do chińsko watykańskiego porozumienia, czy może dotyczył całkiem innej sprawy?
Źródło: lifesitenews.com / KAI
PR