Dwaj dżihadyści, którzy zostali umieszczeni w areszcie domowym, swobodnie poruszali się po Paryżu i okolicach. Trenowali nawet jedną z podparyskich drużyn piłkarskich.
Dżihadyści mieli mieć ograniczony teren poruszania się bowiem sąd zdecydował o areszcie domowym. Niewiele jednak robili sobie z nałożonych na nich zakazów, a wymiar sprawiedliwości niespecjalnie je egzekwował. Jak się okazało, islamscy bandyci swobodnie poruszali się, zatrudniając się nawet w jednym z klubów piłkarskich w pobliżu podparyskiego Lagny-sur-Marne.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy służby specjalne zorientowały się w sytuacji, przeprowadzono dochodzenie. Niewykluczone, że związani z Państwem Islamskim dżihadyści werbowali kolejnych muzułmanów właśnie w prowadzonej drużynie. Mężczyźni mogli planować nawet stworzenie bojówki terrorystycznej.
Islamscy dżihadyści przeszli szkolenia w szeregach Państwa Islamskiego w Syrii. Kiedy wrócili do Francji najpierw działali w meczecie w Lagny-sur-Marne. Nakłaniali tam okolicznych muzułmanów do walki w szeregach ISIS w Syrii i Iraku. Kiedy meczet, który stał się gniazdem islamistów, został zamknięty przez MSW, obaj ekstremiści zainteresowali się nagle futbolem. Jak widać w ich działalności niewiele zmienił areszt domowy, nałożony na nich w ramach antyterrorystycznego stanu wyjątkowego.
Źródło: rmf24.pl
ged