14 listopada 2017

Od potępienia Lutra do jego afirmacji – radykalna zmiana w magazynie rzymskich jezuitów

(fot. Schoening / Arco Images / FORUM)

W prestiżowym piśmie rzymskich jezuitów La Civiltà Cattolica ukazał się artykuł celebrujący postać i dorobek Marcina Lutra. To symbol radykalnej zmiany stosunku wpływowej części katolickiego duchowieństwa do tej postaci oraz całej Reformacji. Tym bardziej, że osobę herezjarchy przywołano na tych samych łamach 100 lat temu – z całkowicie przeciwnymi tezami.

 

Jak zauważa Roberto de Mattei 8 listopada na łamach „Corrispondenza Romana”, w piśmie rzymskich jezuitów „La Civiltà Cattolica” (21.10-4.11 2017 roku) ojciec Giancarlo Pani przekonuje, że Marcin Luter nie był heretykiem, lecz autentycznym reformatorem. „Tezy z Wittenbergi to nie wyzwanie, nie rebelia przeciw autorytetowi, lecz propozycja odnowy proklamacji Ewangelii, w szczerym pragnieniu reformy w Kościele” – stwierdził jezuita.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tymczasem, przypomina Roberto de Mattei, La Civiltà Cattolica została założona w 1850 roku ze wsparciem Piusa IX. Od początku zajmowała krytyczne stanowisko wobec protestantyzmu.

W pierwszym wydaniu pisma, z 6 kwietnia 1850 roku ukazał się tekst „Polityczny racjonalizm włoskiej rewolucji”. Jego autor, ojciec Mattero Liberatore SJ, uznał protestantyzm za źródło wszystkich nowożytnych błędów. Późniejsi autorzy rozwijali krytykę protestantyzmu. Na szczególną uwagę zasługuje tekst „Luter i Luteranizm” opublikowany w 1917 roku, w 400-lecie Reformacji.  

 

„Pod wygodnym pretekstem realizowania wymogów Pisma, które jako jedyne zawiera słowo Boże, wszczął wojnę z teologią scholastyczną, tradycją, prawem kanonicznym, wszystkimi ustanowieniami i wskazaniami Kościoła i soborów; a na miejsce tych pobożnych i czcigodnych rzeczy on, Marcin Luter, wiarołomny mnich i samozwańczy doktor ustanowił siebie i swój autorytet. Papieże, doktorzy i święci ojcowie zostali pozbawieni wszelkiej wartości; słowo Marcina Lutra przewyższało je wszystkie” – ironizował w 1917 roku teolog.

 

Dodał on, że luterska „(…) teoria usprawiedliwienia narodziła się w wyobraźni Lutra, nie w Ewangelii ani żadnym innym słowu Boga objawionym pisarzom Nowego Testamentu”. Teolog oskarżył także twórcę protestantyzmu o kłamstwa, kierowanie się pożądliwością i fałszowanie Pisma Świętego.

Jak twierdzi Roberto de Mattei „ojciec Pani nie może zaprzeczyć, że opinia, jaką wyraził na temat Lutra to zmiana o 180 stopni w stosunku do tej, jaką jeden z jego współbraci wyraził w tym samym piśmie przed stuleciem. W 1917 roku znajdował się on (Luter przyp. red.) na cenzurowanym jako apostata, buntownik, bluźnierca; dziś zaś chwali się go jako reformatora, proroka, a nawet świętego”.

Według włoskiego historyka żadna umysłowa ekwilibrystyka nie może tego uzasadnić. „Luter to albo heretyk, negujący podstawowe dogmaty chrześcijaństwa, albo świadek wiary inicjujący Reformację Kościoła, zakończoną przez II Sobór Watykański i papieża Franciszka”.

 

W związku z tą sprzecznością, zdaniem włoskiego publicysty, każdy katolik musi dokonać w tej sprawie wyboru między współczesnymi jezuitami (chwalącymi Lutra) albo jezuitami z ubiegłego stulecia i wcześniejszymi papieżami (potępiającymi go). Pomocne w rozeznaniu prawdy mogą okazać się „Ćwiczenia duchowe” świętego Ignacego Loyoli.

 

Źródło: Corrispondenza Romana / rorate-caeli.blogspot.com (tłumaczenie na angielski Francesca Romana)

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram