12 grudnia 2016

Obrońca wierności łasce Bożej

Każdej epoce Boża Opatrzność zsyłała osoby, które potrafiły trafnie rozpoznać sprawy o doniosłym znaczeniu dla Kościoła katolickiego. Zawsze w odpowiednich momentach, pojawiali się ludzie, którzy ze względu na posiadane charyzmaty – szczególne boże dary, zdolni byli do rozpoznania  zagrożeń, a także do  wskazania odpowiednich możliwości obrony Kościoła. Przypomnieć należy chociażby papieża Piusa V, wielkiego bohatera Kontrreformacji i organizatora obrony Europy przed nadciągającym Islamem.

 

Inni rozpoznawali, że duchowość, pobożność i modlitwa były konieczne, aby odpierać ataki na duchową kondycję wiernych. W tym kontekście, na myśl spontanicznie nasuwają się postacie takie jak św. Ignacy z Loyoli, założyciel zakonu jezuitów i jego rekolekcje, św. Szymon Stock, który znacząco przyczynił się do rozpowszechniania modlitwy różańcowej, a także św. Teresa z Ávila czy św. Jan od Krzyża, wielki mistrz mistyki.

Wesprzyj nas już teraz!

Jeszcze inni natomiast mądrze rozpoznawali  groźne nurty  w polityce, które mogły mieć dla Kościoła i jego misji daleko idące konsekwencje. Wśród nich znajdują się obaj błogosławieni papieże Innocenty XI i Pius IX,  sterujący  „łodzią piotrową” w warunkach szczególnie trudnych konstelacji politycznych.

 

Moglibyśmy przytaczać dalsze przykłady: św. Jan Bosco powołany przez Opatrzność, aby zatroszczyć się o zaniedbaną młodzież. Błogosławiony Adolf Kolping, który tworzył struktury duszpasterstwa w szczytowym okresie industrializacji, i tym samym ratował dusze wiernych z sideł zastawionych przez socjalizm i komunizm.

 

Obok osób duchownych, na kartach historii pojawiali się także liczni świeccy, którzy zdolni byli do przewodzenia Kościołowi podczas przełomowych momentów: król Franków Chlodwig, Karol Wielki, święty Ludwik IX król Francji, św. Joanna d’Arc, św. Tomasz Morus.. Sprawy, o które zabiegali nie zawsze kończyły się koroną sukcesu,  jednakże  wydobywały z nich postawę duchową, niezmiernie potrzebną w czasach, w których toczyli swe zmagania. Mogli być takimi, jakimi byli dlatego, że otrzymali od Boga szczególne dary – charyzmat i łaskę, a także dzięki wytrwałości  w swoim posłannictwie. Gdyby nie przyjęli bożego powołania, historia Kościoła katolickiego zapisałby się inaczej.

 

Plinio Corrêa de Oliveira należy bez wątpienia do tej grupy historycznych osobowości katolicyzmu.  Odegrały w XX wieku nadzwyczajną rolę dla Kościoła katolickiego. Na próżno byłoby szukać drugiej takiej osoby, która byłaby człowiekiem czynu, publicystą i pisarzem, a równocześnie przewodnikiem, założycielem i  inspiratorem działań rozmaitych organizacji na służbie Kościoła.

 

Jestem przekonany, że studia nad jego życiem i dokonanymi dziełami, przyniosą każdemu wielki pożytek. Przykład takiego życia pokazuje,  jak można reagować na wszystkie możliwe wydarzenia, przeciwności losu i sytuacje rodzące zagrożenia, zachowując postawę głęboko katolicką.  W jego pismach odnajdujemy dokładne opisy ataków na Kościół ze strony Rewolucji, od stuleci jego największego wroga. Możemy się uczyć na przykładzie podejmowanych przez niego działań, jak organizować konkretne przedsięwzięcia wobec ataków na chrześcijaństwo i Kościół. Chociaż Plinio Corrêa de Oliveira zmarł w 1995 roku, jego analizy na temat ostatniego kulminacyjnego momentu Rewolucji  – tak zwanej rewolty z roku 1968 – zachowują po dziś dzień swą aktualność i znaczenie.

 

Plinio Corrêa de Oliveira urodził się 13 grudnia 1908 roku. Zmarł 3 października 1995 roku, w wieku 87 lat. Pozostawił 16 książek, około 2500 opublikowanych artykułów, tysiące wykładów, niewyobrażalną liczbę listów i innych pomniejszych tekstów.

 

Pracę katolickiego działacza rozpoczął  już jako młody student  w swoim rodzinnym mieście Sãu Paulo i zakończył się tuż przed śmiercią również w tym samym mieście. Najpierw był dziennikarzem,  a potem redaktorem naczelnym tygodnika „Legionário”. Był najważniejszym autorem miesięcznika „Catolicyzmo”.  W 1960 roku założył „Brazyliskie Towarzystwo Ochrony Tradycji, Rodziny i Własności”. Dzięki charakterystycznemu stylowi myślicielstwa, publicystyce, działalności publicznej i swej nietuzinkowej osobowości, zdołał  wlać  zapał w serca wielu ludzi na całym świecie do angażowania się  po stronnie Kościoła katolickiego, chrześcijańskiej cywilizacji i Kontrrewolucji.

 

Plinio Corrêa de Oliveira definiuje cywilizację chrześcijańską, jako powstałą z wierności człowieka wobec bożej łaski, czyli  wobec bożego dzieła zbawienia: „W mierze w jakiej człowiek podąża za życiem w łasce, praktykując cnoty, tworzy kulturę politycznego, gospodarczego i społecznego porządku, w pełnej zgodzie z podstawowymi, nieprzemijalnymi prawami natury i prawami bożymi.  Taki porządek określamy cywilizacją chrześcijańską”.

Książka „Rewolucja i Kontrrewolucja” jest jego najważniejszym dziełem. Zawiera esencję jego koncepcji  myślenia, a także zestawienie metod, jakie proponuje stosować w walce z wrogami Kościoła. Książka ta została przetłumaczona na wiele języków, i od momentu ukazania się w 1959 roku, służy jako przewodnik tym, którzy wstawiają się na całym świecie za  ochroną wartości chrześcijańskich, Tradycji i Kościoła.

 

 

Mathias von Gersdorff

 

 

Najważniejszą książkę Plinia Correa de Oliveira „Rewolucja i Kontrrewolucja”, możesz zamówić w Księgarni Kontrrewolucji.

 

 

O tym wielkim brazylijskim myślicielu czytaj również:

 

Marcin Jendrzejczak: Plinio Correa de Oliveira – apologeta własności prywatnej

Krystian Kratiuk: Krzyżowiec kontra katolik otwarty

Jacek Bartyzel: Apostoł Kontrrewolucji

Leonard Przybysz: Plinio Correa de Oliveira we wspomnieniach

 

 

Zachęcamy także do zapoznania się z „Autoportretem filozoficznym” brazylijskiego myśliciela, a także innymi jego pismami, klikając w link.

 

 

 

Zobacz także:

 

Rewolucja i kontrrewolucja

 

Rewolucja i kontrrewolucja

 

Krzyżowiec XX wieku

 

Krzyżowiec XX wieku

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie