7 sierpnia 2014

O. Kelly SI: Oświecenie „ucywilizowało” chrześcijaństwo!

(Egzekucja wrogów Oświecenia w Nantes (1793), akwarela namalowana przez świadka tych wydarzeń, Bibliothèque nationale de France)

Jezuita kierujący niezależnym katolickim serwisem informacyjnym w Azji – o. Michael Kelly – nawiązując do prześladowań wyznawców Chrystusa w Iraku i Syrii, postanowił wyjaśnić przyczynę opresyjności islamu. Religia ta, podkreślił, nie przeszła jeszcze okresu Oświecenia, który „ucywilizował” świat zachodni i… chrześcijan.


Polecając książkę pt. „A Secular Age” kanadyjskiego filozofa Charlesa Taylora, o. Michael Kelly chwali Oświecenie. To jemu mamy zawdzięczać „ucywilizowanie” Europejczyków, a w konsekwencji, liberalne standardy Zachodu. „Monumentalna praca, licząca prawie 800 stron, Taylora prezentuje raczej prostą tezę: sojusz tronu i ołtarza regulował zachodnie społeczeństwa w okresie rządów chrześcijaństwa. Protestancka reformacja zniszczyła polityczny konsensus i mechanizmy kontrolne spajające Europę. Europejczycy zaczęli zachowywać się źle. W końcu doszli do wniosku, że cywilizowane życie umożliwiające ludzkości rozwój polega na samokontroli, rządach prawa i racjonalnym rozstrzyganiu sporów” – twierdzi jezuita.

Wesprzyj nas już teraz!

„W czasie, w którym Europa uległa demontażowi, Kościół stracił rolę moralnego regulatora, królowie i królowe utracili swoją wszechwładzę opartą na prawie Bożym, a głos demokratycznej zmiany stał się słyszalny w parlamentach; stopniowo określona została funkcja niezależnego sądownictwa” – pisze o. Michael Kelly.

„Islam przeszedł własną reformację niedługo po śmierci proroka, kiedy nastąpił podział na sunnitów i szyitów. Nie doszło jednak do czegoś, co przypominałoby Epokę Oświecenia, Rewolucję Francuską czy amerykańską Deklarację Niepodległości, które ukształtowały to, co stało się dziedzictwem działających racjonalnie zachodnich państw” – twierdzi jezuita, podkreślając, że chrześcijański Zachód był kiedyś równie wsteczny, co dzisiejsze islamskie społeczeństwa Bliskiego Wschodu.

„Europa i Stany Zjednoczone stały się cywilizowane, kiedy zaczęły szanować i rozwijać zasadę rządów prawa, kiedy dostrzegły, że rozwiązywanie sporów jest lepszym wyjściem od zabijania przeciwników. Miejmy nadzieję, że islam szybko odrobi tę lekcję, oddzieli prawo od religii i dojdzie do tego, że dosłowna lektura 1500-letniego dokumentu (Koranu) jest intelektualnie niemożliwa do utrzymania, a w praktyce jest niszczycielska. Wtedy dołączy do ponowoczesnego świata” – czytamy na łamach ucanews.com.

Katolicy – i nie tylko – Azji i obu Ameryk otrzymali od żyjącego w Bangkoku jezuity świadectwo wiary w jeden z zabobonów wyznawanych przez inteligentów XIX i początków XX wieku. Z tą jednak różnicą, że o ile w pierwszych dekadach minionego stulecia co bystrzejsi zwolennicy laickości uznali oświeceniowych philosophes za prymitywnych reformatorów, równie dalekich od odkrycia „rozumu”, co człowiek średniowiecza.


Monarcha w epoce Christianitas nie był „wszechwładny”, prawo Boże nakładało (i dalej nakłada!) na wszelką władzę dość istotne ograniczenia, głos „demokratyczny” słyszalny był na długo przed krwawym wiekiem świateł. Filozofowie „ponowoczesnego świata” – do którego zaprasza jezuita  – dawno zauważyli, że zbrodnie XX wieku ideowo sięgają epoki, która rzekomo „ucywilizowała” Zachód. O. Kelly starannie pomija te karty historii Oświecenia, które nie pasują do naiwnej tezy. Być może rewolucyjny terror, ludobójstwo w Wandei i wszystkie ofiary eksportu rewolucji w okresie napoleońskim zostały świadomie potraktowane jako nieistotne szczegóły zaciemniające obraz postępu.

Źródło: ucanews.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie