6 marca 2019

Mołdawia państwem neutralnym? Prezydent Dodon o funkcjonowaniu bez NATO i Rosji

(Igor Dodon Kremlin.ru [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0) or CC BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0)], via Wikimedia Commons )

Premier Mołdawii Pavel Filip deklaruje, że niebawem uda się zmusić Rosję do wyprowadzenia wojsk z Naddniestrza, a prezydent Igor Dodon uważa, że bliskie rozwiązanie problemu separatystycznej republiki, oderwanej od Mołdawii, zależeć będzie od wypracowania wspólnego stanowiska przez rząd, jaki sformułuje się po niedawnych wyborach parlamentarnych.

 

Kwestia Naddniestrza w społeczeństwie i wśród polityków Mołdawii od lat rodzi podziały, które odżyły teraz, przy okazji obchodów rocznicy rozpoczęcia intensywnych działań wojennych w marcu 1992 roku, gdy naprzeciw siebie stanęły wojska Naddniestrza i Mołdawii, próbującej odzyskać kontrolę nad obszarem Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej, która ogłosiła się odrębnym państwem 2 września 1990 roku. Negatywne głosy w Naddniestrzu i w Rosji spowodowała wypowiedź premiera Pavla Filipa przy okazji rocznicowych obchodów w poniedziałek 4 marca.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mołdawski premier tamtą wojnę nazwał „lekcją godności” i stwierdził, że przy pomocy ONZ rząd w Kiszyniowie będzie mógł odzyskać kontrolę nad obszarem rządzonym przez separatystyczne władze w Tyraspolu.

 

Po niedawnych wyborach parlamentarnych problem z Naddniestrzem może teraz zechcieć wykorzystać także prorosyjski prezydent Igor Dodon. We wtorek 5 marca, w wywiadzie dla jednego z kanałów TV, powiedział on, że widzi możliwość wzorcowego rozwiązania sporu o Naddniestrze, który mógłby być dobrym przykładem dla USA, Rosji i UE w wychodzeniu z „zamrożonych” konfliktów. Jednocześnie prezydent Dodon poinformował, że w rozmowach w formacie 5+2 (Mołdawia, Naddniestrze, OBWE, Rosja i Ukraina plus USA i UE) nie mówi się o federalizacji.

 

Z wypowiedzi Dodona wyłania się natomiast wizja Mołdawii jako państwa o statusie neutralnym – bez członkostwa w NATO, ale też bez obcych wojsk na terenie całego państwa. Według Dodona, taka koncepcja była dobrze przyjęta na Wschodzie i na Zachodzie.

 

Wyniki wyborów parlamentarnych, przeprowadzonych 24 lutego w Mołdawii, stworzyły układ sił, w którym osiągnięcie porozumienia koalicyjnego będzie wymagało zbliżenia się stronnictw odległych od siebie programowo i krytykujących się mocno w czasie kampanii. Do nowego parlamentu w Kiszyniowie weszło 35 socjalistów, 30 demokratów, 26 członków bloku ACUM, siedmiu członków Partii Szor i trzech niezależnych deputowanych. Partia Socjalistyczna z liderem – prezydentem kraju Igorem Dodonem jest postrzegana jako zwolennik odbudowy dobrych relacji z Rosją, nawet kosztem dystansu do UE i NATO. Pozostałe ugrupowania deklarują opcję prounijną i pronatowską.

 

Blok opozycyjny ACUM (rum. „Teraz”) Mai Sandu i Andreia Nastase krytykuje zarówno socjalistów, jak i rządzących do tej pory demokratów (Partia Demokratyczna), wśród których najbardziej znane nazwiska to oligarcha Vlad Plahotniuc i premier Pavel Filip. Debiutująca w parlamencie partia „Szor” ma zbyt mało deputowanych, by być jedynym koalicjantem dla którejkolwiek partii i stworzyć sojusz liczący więcej niż połowę w 101 osobowym parlamencie. Zaistniałą sytuację będzie mógł teraz wykorzystać prezydent Mołdawii, Igor Dodon, który ogłosił, że w sytuacji braku porozumienia rozważy wariant rozwiązania parlamentu i przeprowadzenia przedterminowych wyborów w kraju.

 

Jan Bereza

Źródła: Baltijas Baals.lv, Fond Stretegiczeskoj Kultury, Krasnaja Wiesna, Insomi,.ru

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram