6 grudnia 2017

Nowy podział Morza Kaspijskiego. Porozumienie zakończy dwudziestoletni spór

W środę oczy polityków państw basenu Morza Kaspijskiego skierowane były na Iran i Turkmenistan. Informację o osiągnięciu porozumienia między Teheranem a Aszchabadem szybko starał się zdyskontować Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, który ogłosił, że tekst „Konwencji o prawnym statusie Morza Kaspijskiego” jest już prawie gotowy i będzie mógł być podpisany w pierwszej połowie 2018 roku, podczas spotkania w Kazachstanie.

 

Likwidacja sporu wokół rozgraniczenia wód Morza Kaspijskiego otwiera w relacjach kilku państw nowe możliwości współpracy, niweluje też dystans, komplikujący podejmowanie wspólnych przedsięwzięć. Dotyczy to w szczególności inwestycji infrastrukturalnych, niezbędnych dla otwarcia handlowego tego obszaru, przez który biegną szlaki do Indii, Chin, na Bliski Wschód i Bałkany oraz do Rosji. Górzysty teren podraża koszty inwestycji, dlatego też skrót przez Morze Kaspijskie może być alternatywą w ustalaniu tras tranzytowych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Uzbecka agencja informacyjna „Fergana” podała w środę (6 grudnia) po południu polskiego czasu, że Iran i Turkmenistan ustaliły przebieg podziału Morza Kaspijskiego na wodach między tymi państwami według tzw. środkowej linii. Nawiązuje ona do rozgraniczenia obszarów lądowych i dochodzącego do linii północ – południe, biegnącej przez środek całego morza.

 

Spór między Turkmenistanem a Iranem jest pochodną decyzji o rozgraniczeniu morza między Związkiem Sowieckim a Iranem po linii prostej. Ówczesne ustalenia powodują, że Iranowi przypada tylko 13,8 proc. obszaru morskiego. Pozostałe 86,2 proc. podzielone jest między kraje dawnego ZSRS – Rosję, Kazachstan, Azerbejdżan i Turkmenistan. Podział nowy, akceptowalny dla posowieckiej czwórki państw, zakłada przyznanie Iranowi obszaru wychodzącego klinem w kierunku północnym, dalej niż linia prosta łącząca ziemie Iranu na obu brzegach Morza Kaspijskiego.

 

Apetyt Teheranu jednak był znacznie większy – władze irańskie chciały aby klin sięgał mocniej na północ, z wierzchołkiem na wysokości miasta Lenkoran już w Azerbejdżanie. Propozycja Iranu przedstawiana była jako równy podział, po 20 proc., obszaru Morza Kaspijskiego między pięć państw. Na taki wariant nie chciały się zgodzić pozostałe kraje, choć najwięcej przy nim traciłyby Rosja i Kazachstan.

 

Dla Moskwy, Astany, Baku i Aszchabadu optymalnym i najmniej konfliktogennym był rozdział wód morskich według zasady linii środkowej. Założenie, że zasadę tę zaakceptuję Iran daje szansę na zakończenie odziedziczonego z czasów sowieckich sporu o jedyny akwen zamknięty, uznawany za morze, liczący z północy na południe 1200 km a z zachodu na wschód 450 km, do którego wpada ponad 130 rzek, w tym takie giganty jak Wołga i Ural. Wody Morza Kaspijskiego są zasobne w wiele gatunków ryb.

 

Spór o kontrolę jak największej części Morza Kaspijskiego jest generowany jednak przede wszystkim złożami surowców takich jak ropa naftowa i gaz ziemny. Prognozowane zasoby węglowodorów w Morzu Kaspijskim szacuje się na 18 miliardów ton standardowego paliwa, a już potwierdzone rezerwy na pokłady liczące nawet do 4 miliardów ton. Pod dnem Morza Kaspijskiego ulokowanych jest tyle surowców energetycznych, że ocenia się je na drugie miejsce w świecie pod względem zasobów ropy i gazu, oczywiście po Zatoce Perskiej.

 

Stąd też twarda postawa państw, żyjących dzięki regularnym wpływom do budżetu dewiz za sprzedaną ropę naftową i gaz ziemny. Bez sprzedaży tych surowców i ich pochodnych budżety Azerbejdżanu, Kazachstanu i Turkmenistanu nie domykałyby się a państwom tym groziłby krach finansowy. Pokłady irańskie są także zlokalizowane głównie na wodach ale innego basenu – w Zatoce Perskiej. Według linii nowego prawdopodobnego podziału Morza Kaspijskiego Irańskiej Republice Islamskiej przypadłyby obszary, które są określane jako perspektywiczne w wydobywaniu surowców energetycznych.

 

Największe państwo basenu Morza Kaspijskiego, czyli Rosja, z uporządkowania rozgraniczenia między sąsiadami będzie chciała osiągnąć inną korzyść. Likwidacja spraw konfliktogennych jest cenna dla Rosji ze względów geopolitycznych. Wzajemne zbliżenie relacji, jakie światu okazują Iran i Rosja, będzie tym łatwiejsze im więcej państw z tego regionu będzie skłonnych do budowania sojuszy gospodarczych. A z nimi Federacja Rosyjska będzie chciała powiązać sojusze polityczne i militarne, odbudowując swoją sferę wpływów, z cichym przyzwoleniem Iranu, z którym Rosję łączy wspólny wróg – Stany Zjednoczone i świat zachodni.

 

Jan Bereza

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram