22 marca 2020

Niezwykłe świadectwo lekarza z Lombardii. „Cieszę się, że powróciłem do Boga”

(Fot. MASSIMO PINCA/Reuters)

W sieci opublikowano świadectwo 38-letniego lekarza z Lombardii, który pracuje w jednym ze szpitali zajmujących się chorymi zakażonymi koronawirusem. Podkreśla w nim, że dzięki temu bolesnemu doświadczeniu, które obserwuje na co dzień i dużym wsparciu zakażonego kapłana, „powrócił do Boga”.

 

Powszechna opinia, że nawet z największego zła, Pan Bóg jest w stanie wygenerować wiele dobra, prawdopodobnie ma potwierdzenie w świadectwie Iuliana Urbana, 38-letniego lekarza z włoskiej Lombardii, który zajmuje się chorymi na COVID-19. W swoim świadectwie opublikowanym na facebookowej stronie True Love in Jesus podkreśla, że dzięki tragicznym wydarzeniom, on i jego znajomi lekarze powrócili do Boga i zerwali z ateizmem. „Codziennie szukamy pokoju, prosząc Pana, by pomógł nam się na Nim oprzeć, byśmy mogli opiekować się chorymi” – pisze lekarz.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Nigdy w najmroczniejszych koszmarach nie wyobrażałem sobie, że mogę zobaczyć i doświadczyć tego, co dzieje się tutaj w naszym szpitalu od trzech tygodni. Koszmar płynie, rzeka staje się coraz większa” – opisuje sytuację w jednym z lombardzkich szpitali. Lekarz dodaje, że sytuacja jest już na tyle poważna, że praca personelu medycznego zaczyna sprowadzać się do roli „sortownika na taśmie”, który decyduje, kto powinien przeżyć, a kto powinien umrzeć w domu. Ta dramatyczna sytuacja na tyle wstrząsnęła 38-letnim mężczyzną, że zbliżył się do Boga.

 

„Jeszcze dwa tygodnie temu moi koledzy i ja byliśmy ateistami; to było normalne, ponieważ jesteśmy lekarzami i powiedziano nam, że nauka wyklucza istnienie Boga.  Zawsze śmiałem się z moich rodziców, którzy chodzili do kościoła” – pisze Iulian Urban. Wskazuje, że w jego nawróceniu dużą rolę odegrał również włoski kapłan, który trafił na oddział i pomimo złego stanu zdrowia, towarzyszył umierającym pacjentom, czytając im Pismo Święte. „Dziewięć dni temu przybył do nas 75-letni duszpasterz. Był dobrym człowiekiem, miał poważne problemy z oddychaniem, ale miał przy sobie Biblię i zrobił na nas wrażenie, gdy czytał ją umierającym i trzymał ich za rękę” – opowiada lekarz.

 

„Zdaliśmy sobie sprawę, że tam, gdzie człowiek nic nie może zrobić, potrzebujemy Boga i zaczęliśmy prosić Go o pomoc, kiedy mamy tylko kilka wolnych minut. Rozmawiamy ze sobą i nie możemy uwierzyć, że my, zatwardziali ateiści, codziennie szukamy pokoju, prosząc Pana” – relacjonuje Iulian Urban. Dodaje, że kapłan, który zrobił na personelu szpitala niezwykłe wrażenie, zmarł. Jednak dokonał w lekarzach głębokiej przemiany duchowej. 38 – letni nawrócony mężczyzna podkreśla, że zmarłemu księdzu udało się przynieść pokój, którego nie nikt nie był w stanie odnaleźć.

 

„Nie byłem w domu przez 6 dni, nie wiem, kiedy ostatni raz jadłem i zdaję sobie sprawę z mojej bezwartościowości na tej ziemi, ale chcę się poświęcić do swojego ostatniego oddechu pomaganiu innym. Cieszę się, że powróciłem do Boga, gdy otaczają mnie cierpienia i śmierć moich bliźnich” – napisał na profilu True Love in Jesus.

 

 

Źródło: wPolityce.pl

WMa

 

Polecamy także nasz e-tygodnik.

Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram