Decyzja w sprawie dalszego przebywania w Polsce Anny Azari ma zapaść jeszcze w czwartek – donosi Onet.pl w oparciu o źródła „zbliżone do izraelskich władz”. Zdaniem serwisu ambasador zostanie odwołana z Warszawy decyzją premiera Binjamina Netanjahu, ale na jej miejsce nie przybędzie nowy dyplomata.
Onet twierdzi, że „ambasador Izraela w Polsce nie straci swojego stanowiska, ale jej odwołanie z Warszawy ma obniżyć rangę relacji dyplomatycznych między oboma krajami”.
Wesprzyj nas już teraz!
Azari wróci do pracy w Polsce dopiero gdy konflikt na linii Tel Awiw-Warszawa zostanie zażegnany. Do tego czasu relacje dyplomatyczne obu państw mają mieć niższą rangę, co pokazuje, jak głęboki jest kryzys w relacjach.
Anna Azari zwróciła na siebie uwagę polskiej opinii publicznej krytykując nowelizację ustawy o IPN, która przewiduje kary za szkalujące Polskę kłamstwa nt. naszego udziału w zorganizowanym niemieckim ludobójstwie dokonanym na Żydach w trakcie II wojny światowej. Kontrowersje wzbudziły również jej słowa podczas uroczystości rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Później tłumaczyła się, że powiedziała to, czego oczekiwały władze Izraela.
Źródło: onet.pl
MWł