18 grudnia 2012

Niemiecki nierząd powszechny

(Pożądliwość, Gießen, Teatr Miejski: fot.Oliver Abels/commons/GNU/creative)

Dziesięć lat upływa od zmian, wprowadzonych przez lewicowy rząd kanclerza Gerharda Schrödera, w myśl których prostytucja została zrównana z innymi profesjami. Osoby trudniące się nierządem mają obowiązek rejestrować się i płacić podatki. Będą zatem uzyskać świadczenia emerytalne i opiekę zdrowotną oraz ewentualnie świadczenia dla bezrobotnych na takich samych zasadach jak każdy inny obywatel RFN. Uczciwie i ciężko pracujący Niemcy dostali wyraźny sygnał od władzy, iż prymat pieniądza na moralnością stał się faktem a korzyści finansowe czerpane z prostytucji są cennym dochodem dla państwa.


Efektem uchwalenia tego niemoralnego prawa jest powolny ale systematyczny wzrost miejsc, w których kwitnie rozpusta i nierząd. Niewielu interesuje się losem kobiet zmuszanych do prostytucji. Ważniejsze są dochody jakie państwo może uzyskać z opodatkowania nierządu. Czerpiący dochód z upodlenia kobiet nabierają wody w usta pytani o przypadki zmuszania do prostytucji kobiet z Rumunii, Bułgarii czy Ukrainy. Zdaniem ekspertów zajmujących się tą kwestią 90–95 proc. prostytutek nie zajmuje się nierządem dobrowolnie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W całym kraju prostytucja kwitnie. Raz po raz wybuchają konflikty na temat używania lokali w blokach mieszkalnych do celów prostytucji. Takich przybytków jest w Berlinie co najmniej 230. W berlińskiej dzielnicy Schoeneberg miał powstać ogromny dom publiczny graniczący z należącą do Polski działką, gdzie przed wojną mieściła się polska ambasada. Bunt mieszkańców sprawił, że plany te upadły.

 

Za utrzymywaniem obecnego stanu rzeczy stoi całe potężne lobby właścicieli domów schadzek. Propagandowy jazgot nie zagłuszy prostej prawdy, o skrajnie niemoralnym charakterze nierządu, którego opłakane skutki już wkrótce uderzą w niemieckie państwo. Podeptanie godności ludzkiej z jaką wiąże się prostytucja nie może być akceptowana. Jej obroty ocenia się na 14 mld euro rocznie. Prostytucją zajmuje się w Niemczech co najmniej 400 tys. kobiet. Z ich usług korzysta co najmniej milion mężczyzn dziennie.

 

 

Źródło: „Rzeczpospolita”

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram