14 sierpnia 2017

Niemcy handlowali ludzkimi szczątkami. Makabryczne „eksponaty” w europejskich laboratoriach

(By Rama (Own work) [CeCILL (http://www.cecill.info/licences/Licence_CeCILL_V2-en.html) or CC BY-SA 2.0 fr (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/fr/deed.en)], via Wikimedia Commons )

W czasie II wojny światowej Niemcy nie tylko masowo uśmiercali ludzi, ale też czerpali z tego zyski. Czaszki, kości i całe szkielety ludzkie sprzedawane były do uniwersytetów Europy Zachodniej. Niektóre jeszcze obecnie służą za pomoc naukową.

 

O przemilczanym przez lata procederze napisała „Gazeta Polska Codziennie”. Obecnie trzech poznaniaków: dziennikarz, historyk i naukowiec – postanowiło rozliczyć zbrodnię. – Nie chcemy nikogo napiętnować czy nękać, ale szczątki tych ludzi powinny wrócić do Polski – powiedział gazecie historyk Jarosław Burchardt.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Do takich działań trójkę poznaniaków skłoniło zachowanie Marei Drassdo, która przekazała dwie czaszki od lat przechowywane przez jej ojca. Drassdo to córka nieżyjącego już lekarza, która obecnie mieszka w Leonbergu. Kobieta dba o pamięć więźniów, których katowano podczas wojny na terenie tamtejszego obozu pracy.

 

Jak podała „Codzienna” właśnie w jej rodzinnym domu latami przechowywane były dwie czaszki – najprawdopodobniej ludzi zamordowanych przez Niemców.

 

Źródło: „GPC”

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram