Za cztery miesiące kończy się moratorium na prawo do łączenia rodzin imigrantów w Niemczech. Do kraju będzie napływać 1000 osób miesięcznie, ale rząd planuje spore restrykcje.
Od sierpnia ci imigranci, którym nie przysługuje status azylanta, ale którym z powodów politycznych pozwolono przebywać w Niemczech, będą mogli sprowadzać do kraju członków rodzin. Dotyczy to między innymi kilkuset tysięcy Syryjczyków przyjętych po sierpniu 2015 roku wskutek decyzji kanclerz Angeli Merkel o otwarciu granic.
Wesprzyj nas już teraz!
Ci imigranci nie mieli początkowo gwarantowanego międzynarodowymi dekretami prawa do łączenia rodzin, ale Niemcy im je przyznali. W marcu 2016 roku wprowadzono jednak moratorium, które kończy się za cztery miesiące.
Partie lewicowe z Zielonymi na czele domagały się zgody na niczym nieograniczony napływ, ale rządząca koalicja CDU/CSU-SPD nie chciała wywoływać kolejnego kryzysu. Jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi podjęto stosowne decyzje polityczne. Teraz trzeba je ugruntować w prawie.
Dokumenty z projektem nowego prawa opracowało Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którym w nowym rządzie kieruje szef CSU Horst Seehofer. Zakładają możliwość sprowadzania maksymalnie 1000 członków rodzin migrantów miesięcznie. To duże ograniczenie, bo liczbę wszystkich osób czekających na przyjazd do Niemiec w ramach prawa do łączenia rodzin imigrantów bez azylu ocenia się na około 300 tysięcy (a politycy CSU mówią niekiedy nawet o 700 tysiącach).
Zgodnie z wytycznymi MSW do Niemiec sprowadzić krewnych będą mogli tylko małżonkowie, rodzice nieletnich dzieci lub same nieletnie dzieci. Prawo nie obejmie pozostałych krewnych, co oznacza na przykład, że syryjski 40-latek nie sprowadzi swojego 19-letniego syna czy siostry, a 20-letni bezdzietny i bezżenny imigrant nie sprowadzi nikogo.
Nie będzie też można sprowadzać małżonków, z którymi związek został zawarty poza krajem pochodzenia migranta. W ten sposób niemieckie MSW chce uniemożliwić powrót do kraju wydalonym wcześniej dżihadystom, terrorystom, kaznodziejom nienawiści czy członkom groźnych organizacji.
Horst Seehofer chce też umożliwić urzędnikom zakazanie sprowadzenia członków rodziny tym migrantom, którzy pobierają zasiłek dla bezrobotnych pomimo posiadania zdolności do pracy.
Regulacje MSW są obecnie na etapie dyskusji rządowych. Projekt jako restrykcyjny jest już krytykowany przez środowiska skrajnie lewicowe, ale ma duże szanse na zyskanie poparcia rządzącej koalicji.
Źródła: faz.net, zeit.de
Pach
