22 listopada 2019

Niemcy: muzułmanie dopięli swego. Publiczne pieniądze na kształcenie imamów

(ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE. Fot. Jamal Saidi / Forum)

W Niemczech rusza projekt pilotażowy kształcenia imamów. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przeznaczy na to 400 tys. euro. Ankara jest niezadowolona i obawia się o utratę wpływów.

 

W Niemczech mieszka ponad 5 mln muzułmanów. W największych miastach, ze stołecznym Berlinem na czele, stanowią nawet ponad 10 proc. ludności. W przedszkolach nierzadko co trzeci wychowanek to mahometanin. Odsetek wyznawców Allaha w społeczeństwie cały czas zwiększa się dzięki nieustannie wysokiemu poziomowi imigracji z Afryki i Bliskiego Wschodu oraz relatywnie dużej dzietności rodzin muzułmańskich. Stąd w życiu Niemiec coraz większą wagę odgrywa islam.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Imamowie pracujący za Odrą kształcą się obecnie w krajach swojego pochodzenia, zwłaszcza w Turcji. W ocenie niemieckich władz stwarza to poważne problemy i ryzyka na czele z radykalizacją oraz umacnianiem równoległych społeczeństw. Stąd w kręgach rządowych już kilka lat temu pojawił się projekt budowy modelu islamu niemieckiego, czy szerzej: europejskiego, takiego, który będzie akceptował zasady rządzące społeczeństwami demokracji liberalnej.

 

Teraz rzecz nabiera konkretnych kształtów. Pierwszym krokiem w tę stronę ma być projekt, który rusza w dolnosaksońskim Osnabrück. Pod patronatem niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych organizacje islamskie wespół z Uniwersytetem Osnabrück rozpoczynają projekt pilotażowy „Islamkolleg” (pol. Islamski koledż), którego celem jest wykształcenie imamów. Projekt ma docelowo objąć cały kraj. Póki co państwo niemieckie przeznacza na inicjatywę 400 tys. euro.

 

Program gorąco popiera Aiman Mazyek, szef Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech. – Kształcenie imamów w Niemczech zawsze było naszym wielkim celem – powiedział niemieckim mediom. Mazyek urodził się w Akwizgranie, jest synem Syryjczyka i Niemki; w czasie wielkiego kryzysu migracyjnego krytykował zbyt duże otwarcie granic. Według Mazyeka napływająca wówczas do RFN fala „uchodźców” zagrażała modelowi islamu w tym kraju, przynosząc ze sobą zbyt wiele fundamentalizmu.

 

„Islamkolleg” ma w swojej działalności wzorować się na wypracowanych w Niemczech systemach kształcenia teologów katolickich i protestanckich oraz rabinów.

 

Projekt zachwalają też Zieloni. Według Filiz Polat, polityk tej partii o tureckich korzeniach, mowa o „zmianie paradygmatu w niemieckiej polityce islamskiej”. Zdaniem Polit, jeżeli program „Islamkolleg” powiedzie się, to imamowie w Niemczech zyskają niezależność finansową i strukturalną od innych państw, zwłaszcza od Turcji.

 

Projekt krytykuje z kolei organizacja Ditib, podległa bezpośrednio rządowi w Ankarze; to do niej należy blisko 1000 aktywnych w Bundesrepublice imamów.

 

Źródło: jungefreiheit.de

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram