21 czerwca 2019

Niemcy: Kobiety żądają dostępu do święceń. Jest oficjalny apel

(Zdjęcie ilustracyjne. źródło: pixabay.com)

Niemieckie „katoliczki” domagają się dopuszczenia do święceń kapłańskich. Organizacja zrzeszająca ponad 450 tysięcy kobiet zaprezentowała oficjalne oświadczenie, w którym żąda pełnego „równouprawnienia”. Jego autorki powołują się na wartości demokratyczne.

 

W Niemczech toczy się od kilku miesięcy płomienna dyskusja o roli kobiet w Kościele katolickim. Na początku marca Konferencja Episkopatu Niemiec ogłosiła wejście na „drogę synodalną”, w ramach której chciałaby zreformować praktykę, strukturę i doktrynę Kościoła. Jednym z obszarów objętych zmianami ma być właśnie rola kobiet. Przez długi czas mówiono wyłącznie o ewentualności dopuszczenia ich do diakonatu; ostatnio jednak coraz częściej słychać głosy wzywające do otwarcia dla kobiet wszystkich stopni święceń kapłańskich.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W tę modę wpisało się właśnie Katolickie Towarzystwo Kobiet Niemiec (kfd). Organizacja ta zrzesza ponad 450 tys. katoliczek w całym kraju. Wydała teraz oficjalne oświadczenie, w którym niedopuszczanie kobiet do święceń w Kościele katolickim uznała za sprzeczne z zasadą równouprawnienia. Według grupy teologom udało się przezwyciężyć wszystkie teologiczne przeszkody i dziś nie ma żadnego powodu, by nie pozwolić kobietom na sprawowanie absolutnie wszystkich funkcji w Kościele, na równi z mężczyznami.

 

Za oświadczeniem zagłosowały wszystkie 92 delegatki z całego kraju zebrane w piątek w Moguncji na zjeździe kfd. – Jesteśmy dumne z tego mocnego głosu, który wyjaśnia czarno na białym to, za czym obstajemy od dziesięcioleci – powiedziała szefowa organizacji, Mechthild Heil.

 

W swoim rewolucyjnych dążeniach kfd powołuje się jednak nie tyle na Pismo Święte, Tradycję i współczesną teologię, co na… niemiecką konstytucję oraz Powszechną Deklarację Praw Człowieka ONZ. W oświadczeniu czytamy, że odmawianie kobietom możliwości pełnienia niektórych urzędów i posług jest „niezrozumiałe i nieakceptowalne”. „Wykluczenie kobiet jest sprzeczne z naszym społeczeństwem w odniesieniu do równouprawnienia i demokracji i musi zostać naprawione” – czytamy w tekście. Zdaniem autorek Kościół katolicki powinien w kwestii kobiet wzorować się na wspólnotach protestanckich.

 

Wcześniej za „równouprawnieniem” w Kościele opowiedział się także Centralny Komitet Niemieckich Katolików, najważniejsza organizacja świeckich w ogóle.

 

Z kolei w maju uwagę opinii katolickiej na całym świecie przyciągnęły protesty kilku tysięcy niemieckich kobiet. W ramach akcji „Maria 2.0” katoliczki upominały się o dostęp do święceń oraz żądały zmian w moralności seksualnej. Zorganizowały strajk i przez tydzień nie chodziły do kościoła – nawet w niedzielę. Później analogiczne kroki podjęły katoliczki w Szwajcarii. Protest „Maria 2.0” był krytykowany przez niektórych biskupów, ale przedstawiciele niemieckiego episkopatu deklarowali „głębokie zrozumienie” frustracji kobiet.

 

Wiadomo, że rolą kobiet w Kościele zajmie się Synod Amazoński zwołany przez papieża na październik. Mówi się o tym wprost w opublikowanym kilka dni temu synodalnym dokumencie przygotowawczym, Instrumentum laboris. Tekst nie precyzuje, jakie konkretnie zmiany są rozważane.

 

Dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich jest niemożliwe. Jak wyjaśnił św. Jan Paweł II w liście apostolskim Ordinatio sacerdotalis, Kościół jest związany decyzją Pana Jezusa, który nie uczynił apostołem żadnej kobiety, choć mógł to przecież zrobić. Tę niemożność papież z Polski stwierdził, jak sam napisał, w sposób „ostateczny”.

 

Źródła: Katholisch.de, pch24.pl

 

Pach

 

Zobacz także:

 

„Niemiecka rewolucja” Pawła Chmielewskiego

 

Niemiecka rewolucja

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram