30 października 2017

Niebo jest wieczne

Bóg wie, że człowiek jest spragniony szczęścia i każdą jaśniejszą chwilę chwyta i przygarnia kurczowo do siebie, jak dziecko zabawkę. To Bóg stworzył nas z tym głodem wiecznego szczęścia, dlatego w Objawieniu nie przestaje przypominać, że radości nieba nic nam nie zabierze, że będzie ono wieczne.

Jezus lubi nazywać niebo „życiem wiecznym” (Mt 19,29; 25, 46; J 4,14 i 36; 6, 40, 47, 54, 58; 10, 28 i in.). Św. Piotr pisze o „dziedzictwie niezniszczalnym, przechowanym dla nas w niebie”, o „nie więdnącym wieńcu chwały” (1 P 1,4; 5, 4). Apostoł Narodów mówi: „Dzisiejsze utrapienie, lekkie i przemijające, chwałę wiekuistą w nas sprawuje” (2 Kor 4,17). Św. Jan o błogosławionych w niebie mówi: „Będą panować na wieki” (Ap 22,5). Od czasów apostolskich Kościół uczy i wierzy: „Wierzę w żywot wieczny”. Kiedy młodziutki męczennik, Symforian, szedł na śmierć, matka co chwila mu powtarzała: „Synu mój, patrz w niebo i myśl o życiu wiecznym!”. Słowa te matka-Kościół powtarza nam ciągle w czasie wędrówki ziemskiej.

Wieczności nieba nie można pojmować tylko jako czegoś, czego Bóg nam nie odbierze. Wieczność nieba ma głębsze źródło. Uwielbiona dusza będzie włączona w nurt życia Bożego, będzie żyć Bożym życiem. Otóż życie Boga jest wieczne, nie wyczerpie się nigdy. Życie nasze złączone z wiecznym życiem Bożym również nie skończy się nigdy. Jak Bóg stoi ponad czasem, tak też dusza w niebie nie będzie podlegała czasowi. Nam również tysiąc lat upłynie jak jeden dzień, a jeden dzień będzie jak tysiąc lat (2 P 3,8). Tylko wieczne, niezmienne Dziś i Teraz będzie dla nas istnieć.

Chrystus kierował oczy swych uczniów ku niebu. „Radujcie się i weselcie, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie” (Mt 5,12). Apostoł każe być zapatrzonym „nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne, to bowiem, co widzimy, doczesne jest, a czego nie widzimy, wieczne” (2 Kor 4,18). Kościół woła ku nam ciągle: „W górę serca!” Przez modlitwy jego przewijają się wszystkie sprawy ludzkiego życia, ale kończą się one zawsze refrenem: „Przez wszystkie wieki wieków”. Ten refren ma nam przypominać, że celem naszym ostatecznym jest wieczny Bóg.

Św. Franciszek miał oczy skierowane ku niebu i pragnął, byśmy i my tam spoglądali. Ubóstwo – swoje największe umiłowanie – łączy z niebem; ono czyni nas „królami królestwa niebieskiego”, „prowadzi do ziemi żyjących”. Znane jest jego wezwanie do wszystkich braci: „Cierpienia, jakie znosimy z miłości ku Chrystusowi, i pokuta, jaką na siebie dla Niego bierzemy, są krótkotrwałe. Chwała, jaką Bóg nas za to obdarzy, nie ma końca” (Konst. kap.).

Bernardyn Goebel OFMCap , Przed Bogiem, t. II, Kraków 1965, s. 537-538.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram