24 stycznia 2020

Nie tylko Greta Thunberg. O czym rozmawiano w szwajcarskim Davos?

(fot. fot. REUTERS/Ruben Sprich/File Photo/FORUM)

Kolejna edycja Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos dobiegła końca. Możni tego świata, mądre głowy i zwykli celebryci omawiali kwestie począwszy od podatku cyfrowego i ceł, przez demografię po problemy ekologiczne.

 

Wielu zainteresowanych odetchnęło z ulgą, gdy Stany Zjednoczone dogadały się z Francją. 22 stycznia francuski minister finansów Bruno Le Maire zapowiedział wstrzymanie przez Francję pobierania podatku internetowego. Chodzi o uchwalone w 2019 roku przepisy nakładające 3-procentowy podatek od dochodów uzyskanych przez firmy internetowe z przychodem przekraczającym 750 milionów euro rocznie (a minimum 25 milionów euro we Francji). Byłoby to znaczne uderzenie po kieszeni amerykańskich gigantów takich jaj Google, Facebook, Amazon czy Apple.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sprawa znalazła się na ostrzu noża, gdyż Stany Zjednoczone zagroziły wprowadzeniem ceł na sztandarowe produkty francuskie, takie jak wino czy sery. Ponadto jeszcze 22 stycznia media podały, że podczas szczytu w Davos amerykański sekretarz stanu Steve Mnuchin zagroził wprowadzeniem ceł na europejskie firmy samochodowe. Niekorzystny rozwój wydarzeń mógł doprowadzić wręcz do wszczęcia wojny celnej, nieco podobnej do tej amerykańsko-chińskiej.

Na razie jednak spór został zawieszony.

 

Prawdopodobnie jednak nie uchroni to całkiem internetowych gigantów przed zwiększonymi podatkami i to na szerszą (geograficznie, bo niekoniecznie finansowo) skalę. Trwają bowiem prace nad rozwiązaniem podatkowym wprowadzonym przez OECD, o czym mówił w Davos szef tej instytucji. Popiera je 137 państw świata.

 

Jak podaje Marek Pielach na łamach Obserwatora Finansowego, w Davos rozmawiano również o problemach demograficznych. Ludzie masowo przechodzący na emeryturę potrzebują bezpiecznych aktywów. Jednak popyt na nie stanowi jeden z czynników spadku ich oprocentowania. W efekcie coraz więcej osób gotowych jest nabywać papiery wartościowe czy przechowywać pieniądze na kontach, nawet jeśli na tym tracą (wskutek inflacji). To cena, jaką płacą za bezpieczeństwo. Dla całej gospodarki stanowi to jednak poważny problem.

 

Media obiegły cytaty nastoletniej aktywistki klimatycznej Grety Thunberg. Wzywała ona do zakończenia emisji CO2. Jej zdaniem „zerowa emisja” dwutlenku węgla to jedyna szansa na zrealizowanie celu porozumienia paryskiego. 

 

Aktywistka skrytykowała państwa, które wprawdzie nie wypowiedziały otwarcie porozumienia paryskiego (jak Donald Trump), lecz nie realizują jego postulatów. Słowa aktywistki spotkały się z reprymendą sekretarza skarbu Stanów Zjednoczych Steve Mnuchina, który wysłał nastolatkę na studia ekonomiczne. Do wypowiedzi aktywistki odniósł się prawdopodobnie prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Skrytykował on nadmierny pesymizm w sprawie klimatu. Z kolei do słów amerykańskiego prezydenta krytycznie odniosła się kanclerz Niemiec Angela Merkel.

 

Swą inicjatywę walki ze zmianami klimatu zapowiedział także walijski książę Karol. Prowadzona we współpracy ze Światowym Forum Ekonomicznym akcja posłuży do połączenia przywódców sektora publicznego i prywatnego w celu stworzenia „negatywnej węglowo przyszłości”.

 

W Davos wypowiedział się także Izraelski historyk Yuval Noah Harari. Stwierdził on, że o ile w Stanach Zjednoczonych obywatele podlegają inwigilacji przez firmy prywatne, o tyle w Chinach przez państwo. To między tymi dwoma systemami toczy się obecnie gra o władzę nad światem. 

 

Przed szczytem w Davos organizatorzy opublikowali raport „Global Risks Report”. W jego ramach 750 rządzących, ekspertów, biznesmenów i przywódców organizacji pozarządowych ułożyło ranking największych zagrożeń. Główne obawy dotyczyły spraw środowiska i ekologicznej katastrofy.

 

Szczyt w Davos trwał od 21 do 24 stycznia.

 

 

Źródła: forsal.pl / obserwatorfinansowy.pl / rp.pl / thehill.com / theverge.com / oko.press

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram