21 września 2014

Nawrócony celnik

(By Wolfgang Sauber (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0-2.5-2.0-1.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons)

Mateusz zostawił wszystko i poszedł za Jezusem. Tak bardzo proste, że wręcz niewiarygodne – mówi dla PCh24.pl ks. dr hab. Janusz Królikowski, profesor UPJPII, wykładowca teologii dogmatycznej.

 

Co wiemy o postaci św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty?

Wesprzyj nas już teraz!


Mateusz był jednym z dwunastu Apostołów, najbliższych uczniów Jezusa; jest wymieniany we wszystkich katalogach Apostołów. Jedynie Ewangelia św. Mateusza zawiera relację o jego powołaniu; według tej relacji Mateusz był celnikiem. Ta relacja wspomina następnie, że Jezus udał się na posiłek do Mateusza, w którym uczestniczyli inni celnicy i uczniowie.

Tak jak Ksiądz wspomniał, patron dnia dzisiejszego był celnikiem. Dlaczego osoby praktykujące ów zawód cieszyły się tak dużą niechęcią ze strony pobożnych Żydów?


Celnicy byli urzędnikami rzymskimi, a więc pracowali dla okupanta. Byli uznawani za kolaborantów, dlatego zostali zepchnięci na margines społeczności żydowskiej. Poza tym celnicy, czyli poborcy podatków, nigdzie nie cieszą się specjalnym uznaniem i dowartościowaniem. Doświadczenia biblijne są bliskie ludziom wszystkich czasów.

W Ewangeliach niejednokrotnie celnicy stawiani są na równi z nierządnicami. Dlaczego zatem Pan Jezus postanowił powołać właśnie człowieka z takiego „marginesu”?


Każde powołanie jest tajemnicą. Możemy w odniesieniu do każdego z Apostołów postawić takie samo pytanie: dlaczego ten, a nie inny. Myślę jednak, że w powołaniu Apostołów (co odnosi się do naszych czasów), którzy są ludźmi wyraźnie naznaczonymi słabościami, kryje się pewna zasadnicza logika. Otóż, uświadamiając sobie tę słabość, do czego prowadzą Apostołów rozmaite doświadczenia, uczą się oni stopniowo liczyć coraz bardziej na Chrystusa i na Jego łaskę, rezygnując tym samym ze stawiania na siebie. Taka jest misja Apostołów i w tym między innymi wyraża się apostolskość Kościoła: pokazywać pierwszeństwo Chrystusa i Jego łaski. Odkrywanie słabości człowieka w Ewangelii i w chrześcijaństwie nie prowadzi do poniżania go ani deprecjonowania, ale do wzbudzenia ufności w mocy Bożej. Tak widzę sens powołania człowieka z marginesu.

Jak wyglądało zatem powołanie Mateusza?


Opis znajdujemy w ósmym rozdziale Ewangelii św. Mateusza. Jezus widzi człowieka w komorze celnej i mówi: „Pójdź za Mną!”. Mateusz zostawił wszystko i poszedł za Jezusem. Tak bardzo proste, że wręcz niewiarygodne. Ale zdecydowało o życiu i działalności św. Mateusza.

Św. Mateusz znany jest z autorstwa Ewangelii, która w kanonie Pisma Świętego występuje jako pierwsza.


Ewangelia św. Mateusza to jedno z najważniejszych pism Nowego Testamentu, które budzi zainteresowanie w każdej epoce. Jest to w znacznym stopniu księga biblijna, która nadała kształt Kościołowi i wyznaczyła jego miejsce i sposób obecności Kościoła w dziejach ludzkich. Kwestia ta zasługiwałaby na osobne potraktowanie.

Do kogo była adresowana Ewangelia św. Mateusza? Na jakiej podstawie możemy tak uważać?


Św. Mateusz skierował swoją Ewangelię do żydów, a świadczy o tym częste odwoływanie się do Starego Testamentu, i to w bardzo określonym kluczu. Mateusz wykazuje po prostu, ze w Jezusie wypełniły się proroctwa, które zapowiadały Mesjasza. Był to kluczowy problem interesujący żydów i św. Mateusz przychodzi im z pomocą, pokazując, że ich oczekiwania się spełniły. Za skierowaniem Ewangelii św. Mateusza do żydów przemawia także jej język, którego składnia i liczne słowa czerpią z języka hebrajskiego.

Czy to skierowanie Ewangelii św. Mateusza do Żydów jest jej głównym przesłaniem, charakterystycznym tylko dla niej?


Można powiedzieć, że przesłanie św. Matusza odwołuje się do idei mesjańskiej i pokazuje jej spełnienie. Nie można zapominać, że wykazanie tego faktu ma charakter apologetyczny, to znaczy zmierza do przekonania. Jest to – zabrzmi to nieco paradoksalnie – Ewangelia nastawiona na „mocne” ewangelizowanie.

Ewangelia według św. Matusza należy do grupy tak zwanych Ewangelii synoptycznych. Czy są tam jednak treści, które nie pojawiają się w pozostałych kanonicznych Ewangeliach?


Owszem, takich treści jest wiele. Aby to zobaczyć trzeba sięgnąć do synopsy, czyli publikacji, która zestawia obok siebie cztery Ewangelie, aby pokazać ich podobieństwa i różnice. Myślę jednak, że warto zwrócić uwagę na specyfikę tych różnic i ich ducha. Otóż, dla Mateusza jest najważniejsze, że w Chrystusie wypełniło się mesjańskie oczekiwanie, nastały nowe czasy, które są czasami Kościoła i w Kościele można rozpoznać obecnego Chrystusa, aby dostąpić udziału w Jego dziele zbawczym.

Czy mamy jakieś informacje dotyczące dalszych losów dzisiejszego patrona?


Według „Złotej legendy”, czerpiącej ze starożytnych pism, Mateusz pokonał w Etiopii czarowników Zaroesa i Arfaksata. Etiopia jest więc często wskazywana jako miejsce jego działalności. Oprócz Etiopii wskazywany jest Pont, Persja, Syria i Macedonia. Mimo iż starożytne źródła nie są zgodne w tej kwestii, Kościoły łaciński i grecki czczą Mateusza jako męczennika. Od X wieku jego grób ma znajdować się w Salerno w Italii.

Bóg zapłać za rozmowę!


Rozmawiał Kajetan Rajski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie