Konferencja „Gilbert Keith Chesterton i ulepszanie ludzkości” zgromadziła gości z Kanady, Stanów Zjednoczonych, a także polskich działaczy i uczonych. Zwrócili oni uwagę na dokonywaną przez wybitnego pisarza obronę zwykłego człowieka i sprzeciw wobec pychy samozwańczych ulepszaczy człowieczeństwa. W imieniu jednego z organizatorów głos zabrał także Arkadiusz Stelmach, wiceprezes Instytutu Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Podkreślił on głęboki katolicyzm brytyjskiego pisarza i zalecił go jako remedium na zagrożenia ze strony współczesnych ruchów depopulacyjnych.
Po słowach przywitania wygłoszonych przez organizatorów, w tym ojca prof. dr hab. Józefa Stalę, głos zabrał ojciec Ian Boyd. Ten kanadyjski duchowny, anglista i chestertonista zwrócił uwagę na walkę brytyjskiego autora z eugeniką. W pierwszych dekadach XX wieku dążenie do ulepszania ludzkości w Wielkiej Brytanii było bardzo popularne. Popierali je konserwatyści i liberałowie. Popierało ją wiele znanych autorów i polityków: od Bernarda Shawa po Winstona Churchilla.
Wesprzyj nas już teraz!
Niewielu ludzi dysponowało wówczas odwagą niezbędną do sprzeciwienia się eugenice. Jednym z tych odważnych okazał się Chesterton. Nawrócony w 1922 roku na katolicyzm autor za sprawą książki „Eugenika i inne zło” potępiał i ośmieszał zwolenników eugeniki. Twórca nie tylko walczył przeciwko eugenice. On walczył skutecznie. Dzięki sile jego pióra i zaangażowaniu, większość planów zwolenników ulepszenia ludzkości nie stała się trwałym elementem brytyjskiego prawa.
Dr Bawer Aondo-Akaa wygłosił referat „G. K. Chesterton, Obrońca Zwykłego Człowieka”. Podkreślił sprzeciw brytyjskiego pisarza wobec eugeniki. Znany aktywista pro life zwrócił uwagę na podziw brytyjskiego pisarza wobec Polaków i polskiego umiłowania wolności. Jednocześnie podkreślił, że wolność nie oznacza wolności od czegoś, lecz ku czemuś. – Mam nadzieję, że zachęcę Państwa do lektury książek Chestertona, gdyż to nie ja jestem ważny, tylko on – zakończył prelegent.
Po przerwie kawowej głos zabrał Dermont Quinn, profesor historii na Seton Hall University. Zwrócił on uwagę na twórczość Johna Galtona, głównego propagatora idei eugenicznych. Na początku XX wieku rosły one jak grzyby po deszczu. W Stanach Zjednoczonych Margaret Sanger, założycielka działającej do dziś proaborcyjnej „Planned Parenthood” krytykowała nadmierną jakoby dzietność robotników. Udowadniano nawet zgodność odpowiednio rozumianej eugeniki z nauczaniem Kościoła. T.J. Slater w „Irish Theological Quarterly” w 1911 roku przekonywał o jej zgodności z nauczaniem Kościoła.
Tymczasem Chesterton podkreślał, że eugenika to nie nauka, lecz pseudonauka, a geny nie determinują całego losu człowieka. Potrzeba było stu lat, by nauka przyznała mu rację. Stephen Heine w książce „DNA nie jest przeznaczeniem” krytykuje odwoływanie się do genów, jako nieracjonalne uproszczenie. Chestertona najbardziej denerwowała skłonność zwolenników ulepszania ludzi do przymusu, do dominacji państwa. Dlatego też w książce „Eugenika i inne zło” promował rozpowszechnienie własności prywatnej. Ta miała bowiem stanowić gwarancję poszanowania godności i wolności człowieka.
Niestety, jak podkreślił prelegent, przesłanie Gilberta Keitha Chestertona pozostaje aktualne po dziś dzień. Zapaść demograficzna świata zachodniego, skrajnie liberalne prawo dotyczące embrionów, aborcja szczególnie wobec osób z zespołem Downa czy innymi schorzeniami sprawiają, że nadal musimy zmagać się z podobnymi, co brytyjski mistrz pióra problemami.
Następnie Monika Szymczak-Kordulasińska zwróciła uwagę na Chestertona-autora powieści detektywistycznych. W nich to brytyjski autor w humorystycznej nieco formie zwracał uwagę na „niezbłębione zło” eugeniki, a konkretnie stojącej za nią mentalności. Mentalności polegającej na uzurpowania sobie prawa do osądzania innych ludzi. Podobne idee trafiły także do jego zbioru esejów „Eugenika i inne zło”. Krytykował w nim szczególnie pogardę dla włóczęgów, traktowanych jako „ruchome mienie” i stawiania ich poza nawiasem społeczeństwa. W swej twórczości potępiał też traktowanie biednych jako rasy, obecne między innymi u Carla Dickensa.
Następnie głos zabrał Maciej Was, filolog z Uniwersytetu Śląskiego. W referacie „Niskie fotele i wysokie stołki – anty-arystokratyzm G.K. Chestertona” zwrócił uwagę na powiązanie polityki z eugeniką. Przedstawił brytyjskiego pisarza, jako przeciwnika arystokracji i obrońcę demokracji. A także, jako człowieka dokonującego pełnej „afirmacji natury ludzkiej”. Natury, takiej jaką jest, ze wszystkimi ułomnościami. Anty-eugenicyzm Chestertona i jego demokratyzm są więc ze sobą powiązane.
Na zakończenie głos zabrał Arkadiusz Stelmach, wiceprezes Instytutu Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Podkreślił, że obydwa totalitaryzmy chciały wyeliminować Polaków (wszystkich lub tych bogatych). Komunizm zatem, w przeciwieństwie do eugeniki nie chciał wyeliminowania klas niższych, lecz wyższych. Jedna i druga zbrodnicza doktryna wiązała się jednak z pragnieniem masowych mordów. Arkadiusz Stelmach poruszył także problem współczesnych dążeń do zmniejszenia liczby ludności, niekiedy nawet o 80 procent. Podkreślił, że o ile retoryka zwolenników depopulacji (ochrona zwierząt, planety) brzmi miło dla ucha, jednak powinniśmy się zastanowić, kto zostanie najpierw wyeliminowany. O ile narodowi socjaliści chcieli wyeliminować ludzi z powodu rasy, a komuniści z powodu majątku, o tyle obecnie dąży się do wyeliminowania ludzi po prostu jako ludzi. Dlatego tym bardziej warto czerpać z mądrości tak głęboko katolickiego autora, jak Gilbert Keith Chesterton.
Konferencja „Chesterton a ulepszanie człowieczeństwa” odbyła się w środę w Krakowie na Uniwersytecie Jana Pawła II. Stanowiła element cyklu dwóch konferencji. Pierwsza odbyła się w Warszawie 9 października.
Cykl konferencji zorganizował Instytut na rzecz Wiary i Kultury im. G. K. Chestertona z siedzibą na Uniwersytecie Seton Hall we współpracy z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetem Papieskim Jana Pawła II w Krakowie i Instytutem im. Ks. Piotra Skargi.
Źródło: PCh24.pl
mjend