Sąd Najwyższy w Argentynie, ojczyźnie papieża Franciszka orzekł, że nauczanie religii w szkołach publicznych jest… sprzeczne z konstytucją tego kraju.
Początek sporu o nauczanie religii rozpoczął się w roku 2008, kiedy to w leżącej na północy Argentyny prowincji Salta uchwalono nową ustawę edukacyjną. Zgodnie z jej zapisami religia stała się przedmiotem równym wszystkim pozostałym przedmiotom z jednym zastrzeżeniem: rodzice mieli prawo odmówić, aby ich dzieci brały udział w tych zajęciach.
Wesprzyj nas już teraz!
Wprowadzenie tej ustawy w prowincji Salta wywołało ogromne kontrowersje. Zarzucano jej, że jest sprzeczna z przepisami federalnymi z 1884 roku, zgodnie z którymi „szkoła jest świecka”, zaś „religia może być nauczana jedynie dobrowolnie”, „poza godzinami lekcyjnymi” i tylko „jeśli rodzice wyrażą na to zgodę”.
Pierwsze protesty w tej sprawie rozpoczęły się w roku 2010, kiedy grupa rodziców ze Stowarzyszenia Praw Obywatelskich zaskarżyła przed sądem funkcjonujące od dwóch lat przepisy. Po tym jak wniosek został odrzucony w pierwszej instancji, postanowili dochodzić „swoich praw” przed Sądem Najwyższym. W międzyczasie podobne przepisy zostały wprowadzone w dwóch kolejnych prowincjach Argentyny – Tucuman i Catamarca.
W połowie bieżącego roku Sąd Najwyższy postanowił przyjrzeć się sprawie i zbadać czy ustawy wprowadzone w trzech spośród 23 argentyńskich prowincji są zgodne z tamtejszą konstytucją i przepisami federalnymi. Towarzyszyły temu liczne demonstracje organizowane zarówno przez zwolenników jak i przeciwników nauczania religii.
Głos w sprawie zabrała m.in. jedna z prowincjonalnych ministrów edukacji, zdaniem której większość rodziców popiera nowe przepisy. Podkreśliła, że nie jest tak, jak głoszą przeciwnicy regionalnych ustaw i nikt nie zmusza dzieci do brania udziału w katechezach i odmawiania w czasie ich trwania modlitw.
Odmienne stanowisko zajął w całym postępowaniu prokurator sprawozdawca. Jego zdaniem szkoły utrudniały dzieciom życie zgodne z „pluralizmem religijnym” i zamiast zapewnić im w czasie katechezy zajęcia alternatywne… wysyłała je do szkolnej biblioteki. W jego ocenie zaskarżone przepisy zmuszały rodziców i ich pociechy do nauki „jedynie dogmatów katolickich”, „zadeklarowania swojej wiary” oraz „sprzyjały segregacji uczniów oraz utrwalaniu przesądów wobec mniejszości wyznaniowych”.
Sąd Najwyższy w Argentynie przyznał rację tym argumentom i w miniony wtorek orzekł, że prowincjonalna ustawa edukacyjna „łamie konstytucję”, „faworyzuje jedynie religię katolicką”, a także… „dyskryminuje i narusza prywatność dzieci, które nie są katolikami i nie chcą chodzić na te zajęcia”.
„Ustawa włączająca religię do programu szkolnego i rozkładu zajęć za aprobatą władzy religijnej sprzyja dyskryminacji dzieci, które nie należą do większości wyznaniowej lub nie należą do żadnej innej, co wytwarza nierówność” – napisano w orzeczeniu. Dodano, że „katolickie praktyki religijne wykraczają poza lekcje katechezy przez umieszczanie modlitw w zeszytach uczniów lub ich publiczne wygłaszanie na początku lekcji powodują niedopuszczalne pomieszanie nauki szkolnej z odprawianiem religijnego rytuału”.
Zdaniem sędziów Sądu Najwyższego Argentyny „przyjęcie zasady, iż można komuś nakazać ujawnianie wiary religijnej, choćby wydawało się nieistotne, stanowi wyłom w systemie podstawowych praw. Tolerowanie takich nieistotnych spraw w wielu krajach zrodziło stopniowo praktyki nie do przyjęcia. Dlatego tę zasadę należy uznać za niekonstytucyjną”.
Zgodnie z wyrokiem władze trzech argentyńskich prowincji mają wycofać nauczanie religii ze szkół publicznych. Zabroniono im również pytać rodziców o ich wyznanie.
Źródło: wyborcza.pl
TK