8 listopada 2016

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych już we wtorek. Wyniki sondaży są wyrównane, jednak analitycy dają Hilary Clinton większe szanse na zwycięstwo. To częściowo skutek niedzielnych słów szefa FBI, jakoby nie było powodów do stawiania Demokratce zarzutów prokuratorskich. Niewykluczone, że o głosowaniu rozstrzygną wyniki w konkretnym stanie – takim jak Floryda.


Ostatnie sondaże dają niewielkie prowadzenie Hilary Clinton. Według zebranych danych z kilku ostatnich sondaży opublikowanych przez portal Real Clear Politics była Sekretarz Stanu może liczyć na głosy 46,3 procent Amerykanów. Z kolei nominowany przez Republikanów, Donald Trump – na 44,4 procent. Gdyby uwzględnić także dwójkę pozostałych kandydatów – Libertarianina Gary Johnsona i Zieloną Jill Stein, przewaga Clinton rośnie z 1,9 do 2,2 punktów procentowych.

Wesprzyj nas już teraz!

Z kolei według zebranych przez BBC wyników pięciu ostatnich sondaży, Hilary Clinton dysponuje poparciem 45 procent, a Donald Trump – 44 procent.

Kluczowy dla ostatecznego wyniku jest jednak rozkład poparcia na poszczególne stany. W zdecydowanej większości z nich zwycięzca bierze bowiem wszystkie głosy elektorskie. Miliardera popiera głównie południe i środek Ameryki. Hilary Clinton to murowany faworyt zwłaszcza na zachodnim wybrzeżu, szczególnie w dysponującej największą liczbą elektorów w kraju Kalifornii.

Według portalu Real Clear Politics Hilary Clinton może liczyć na 203 głosy elektorskie, a Trump na 164. Kto zdobędzie pozostałych 171 elektorów jest trudniejsze do przewidzenia. Szczególnie dotyczy to głosowania na Florydzie, dysponującej 29 głosami elektorskimi. Według średniej z sześciu przeprowadzonych w tym stanie sondaży w poniedziałek poparcie dla Hilary Clinton było w niej wyższe o jeden punkt procentowy.

Analitycy z portalu Five Thirty Eight.com uwzględniający sondaże, a także dane ekonomiczne i historyczne szacują szanse Hilary Clinton na zwycięstwo na 66,8 procent, a Donalda Trumpa – na 33,2 procent. Szacunki niewiele się różnią, gdyby wziąć pod uwagę dane historyczne i ekonomiczne. Także rynki prognostyczne – „instytucje” zbliżone do zakładów bukmacherskich dają znacznie wyższe szanse Hilary Clinton. Według „rynku” prowadzonego przez CNN, kandydatka Demokratów ma aż 92 procent szans na prezydenturę. Z kolei typy uczestników rynku „Predict Wise” wskazują na 89 procentowe szanse kandydatki Demokratów. Natomiast żeby otrzymać dolara za zwycięstwo Donalda Trumpa na rynku „Predict It” trzeba wyłożyć 23 centy. Aby zarobić 1 USD na wygranej Demokratki należy „wyłożyć” aż 80 centów. Gracze uznają więc jej wygraną za znacznie bardziej prawdopodobną.

Zwycięstwo Clinton stanęło pod znakiem zapytania pod wpływem słów szefa FBI James’a Comey’a z 28 października. Ogłosił on znalezienie nieznanych wcześniej maili, które Demokratka wbrew prawu wysyłała z prywatnego serwera. Oznaczało to złamanie zwyczaju nieingerencji FBI w sprawy polityczne na 60 dni przed wyborami. Jednak w niedzielę 6 listopada Comey powiedział, że po analizie maili Federalne Biuro Śledcze podtrzymuje poprzednią decyzję o nierekomendowaniu wszczęcia śledztwa przeciw żonie Billa Clintona.

Co o zbliżających się wyborach mówią największe media? E.J. Dionne Jr. w tekście „Pokonując Trumpa i trumpizm” na „Washington Post” przypomina wszelkie zarzuty liberalno-lewicowych elit przeciwko miliarderowi. Autor artykułu zarzuca kandydatowi Republikanów „egoizm, kłamliwość, brak dyscypliny, mściwość, chciwość, mizoginizm i intelektualne lenistwo”. Jego zdaniem miliarder wyrządził już Ameryce szkody, które trudno będzie odwrócić nawet w przypadku jego przegranej.

Z kolei „The New York Times” w edytorialu snuje mroczne wizje Sądu Najwyższego za ewentualnej prezydentury Trumpa. Interpretacja Konstytucji przez nominowanych przez niego sędziów doprowadzi jakoby do ograniczenia praw reprodukcyjnych kobiet, nieograniczonej wolności dla osób religijnych, odejścia od regulacji dotyczących posiadania broni i zanieczyszczania środowiska oraz do promocji interesów korporacji nad dobrem zwykłych ludzi.

Konserwatywny „Fox News” publikuje między innymi artykuł Donny Rice Hughes „argumenty jednej kobiety za Donaldem Trumpem”. Autorka przekonuje, że choć miliarder to kandydat niedoskonały, to sam Bóg posługuje się niedoskonałymi narzędziami do realizacji dobrych celów. Podkreśla, że mimo kontrowersyjnych wypowiedzi na temat kobiet, miliarder potrafi być także „czarującym dżentelmenem”. Co jednak ważniejsze, jego wizja Ameryki jest bliższa intencjom Ojców Założycieli i…Słowu Bożemu. Chodzi tu choćby o kwestię ochrony życia poczętego. A także plany zwalczenia skorumpowanej elity i przywrócenia „rządów ludu, dla ludu i przez lud”. Autorka chwali także pomysły miliardera na uzdrowienie systemu podatkowego, opanowanie problemów migracyjnych, zadłużeniowych czy tych związanych z polityką zagraniczną. W jego zachowaniu dostrzega „pasję dla Ameryki”.

Źródła: realclearpolitics.com / projects.fivethirtyeight.com / bbc.com / washingtonpost.com / nytimes.com / foxnews.com / edition.cnn.com / predictit.org / predictwise.com

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram