Amerykańska Polonia mocno się mobilizuje. Powodem jest procedowana właśnie w Kongresie Stanów Zjednoczonych ustawa wzmacniająca pozycję organizacji żydowskich, które domagają się między innymi od naszego państwa wielomiliardowych odszkodowań za mienie utracone przez pozbawione spadkobierców ofiary Holokaustu. Nasi rodacy i część ekspertów twierdzą, że sprawa jest bardzo poważna, towarzyszy jej jednak milczenie rodzimych mediów i bierna postawa władz.
Sprawę nagłośnioną po raz pierwszy przez publicystę Stanisława Michalkiewicza omawia szeroko w swym najnowszym wydaniu tygodnik „wSieci”.
Wesprzyj nas już teraz!
Chodzi o przyjętą jednogłośnie w grudniu minionego roku przez amerykański Senat ustawę 447, znaną jako Justice for Uncompensated Survivors Today („Sprawiedliwość dla ocalonych, którzy nie doczekali się rekompensaty”). Co ciekawe, termin głosowania niemal dokładnie zbiegł się z datą zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Projekt ustawy jest ponadpartyjny – wyszedł spod klawiatury senatorów obydwu największych ugrupowań, republikanina Marca Rubio oraz demokratki Tammy Baldwin.
Chociaż celem akcji, według oficjalnego jej uzasadnienia, jest wsparcie ocalałych z zagłady Żydów, to szeroka formuła JUST pozwoliłaby na przejmowanie majątku pozbawionego prawowitych spadkobierców przez organizacje, które z dawnymi właścicielami łączy co najwyżej narodowość.
Ustawa dotyczy kilkudziesięciu państw, sygnatariuszy tak zwanej deklaracji terezińskiej. Należy do nich także Polska, ze względu na podpis złożony pod dokumentem przez byłego ministra spraw zagranicznych, nieżyjącego już Władysława Bartoszewskiego. Jeśli 447 wejdzie w życie (obecnie rozpatruje ją jedna z komisji Izby Reprezentantów), Departament Sprawiedliwości będzie zobligowany do monitorowania, w jaki sposób poszczególne państwa wywiązują się z podjętych zobowiązań w zakresie przekazywania żydowskiego mienia.
Polska została określona w ustawie niezbyt wdzięcznym mianem jednego z „państw szczególnej troski”. To nam Amerykanie będą przyglądać się ze wzmożoną uwagą. Między innymi dlatego, że nie przeprowadziliśmy – jako jedyni spośród bloku państw pokomunistycznych – reprywatyzacji w żadnej formie. Nawiasem mówiąc, żydowskie organizacje krytycznie spoglądają na przedstawiony jesienią stosowny projekt autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości.
Tygodnik „wSieci” prezentuje szereg opinii dotyczących ustawy – od uspokajających opinię społeczną w Polsce, po poważne ostrzeżenia.
Przykładowo, amerykanista, prof. Zbigniew Lewicki uważa, iż nie jest w ogóle przesądzone, że 447 zostanie pozytywnie zweryfikowana przez Kongres. Jeśli zaś nawet to nastąpi, JUST nie musi obrócić się przeciwko Polsce. Dlaczego? Dotyczy mienia zagarniętego bezprawnie, a zarówno Polska, jak i szereg innych państw dla majątku bezspadkowego przewiduje legalne rozwiązanie w postaci przejęcia go przez państwo.
„Póki co, ustawy nawet naszego największego sojusznika nie obowiązują w Polsce” – taką opinię Marka Suskiego, szefa gabinetu premiera, cytuje za Polskim Radiem 24 autorka tekstu, Aleksandra Rybińska. Co istotne, bliski współpracownik prezesa Rady Ministrów zapewnia, iż temat obecny w ustawie nie był dotychczas w ogóle poruszany w oficjalnych rozmowach polsko-amerykańskich.
Mniej optymistyczne rokowania prezentuje w rozmowie z tygodnikiem politolog dr Michał Kuź. Zwraca on uwagę, że zgodnie z ustawą, Departament Stanu nie tylko ma przyglądać się kwestii pożydowskiego mienia, lecz będzie musiał zajmować w kwestiach spornych pozycję rzecznika interesów organizacji wysuwających roszczenia.
Tygodnik „wSieci” przypomina wieloletnie naciski wywierane przez lobby żydowskie na stronę polską. W artykule czytamy też m.in. o układzie władz PRL ze Stanami Zjednoczonymi z 1960 roku i wypłaceniu przez komunistów rekompensat za znacjonalizowane mienie obywateli amerykańskich. „(…) rząd Stanów Zjednoczonych nie będzie przedstawiał ani opowiadał się za skargami obywateli USA, kierowanymi przeciwko polskiemu rządowi” – napisano w porozumieniu.
Aleksandra Rybińska szeroko omawia rozliczne działania środowisk żydowskich podejmowane wobec Polski. Cytuje m.in. książkę politologów Stephena Walta i Johna Mearsheimera, pt. Lobby izraelskie i amerykańska polityka zagraniczna. Naukowcy analizują fenomen skuteczności tych ośrodków wpływu na decyzje podejmowane w Waszyngtonie.
„Należy podjąć jak najszybsze działania, by zablokować ustawę 447, uchwaloną przez Senat i bliźniaczą ustawę 1226, która trafiła do komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów. A tymczasem ta sprawa nie odbiła się w polskich mediach żadnym echem. Polski rząd także nie podjął w tej sprawie żadnych działań” – alarmuje na łamach tygodnika Waldemar Biniecki, działacz Polonii amerykańskiej.
Kilkadziesiąt rodzimych organizacji uruchomiło więc lobbing w obronie Polski. Kongresmeni otrzymują ekspertyzy świadczące o bezzasadności roszczeń wobec naszego kraju. Nasi rodacy apelują do rządu o podjęcie analogicznych działań po to, by uzurpacje lobby żydowskiego nie znalazły wsparcia w prawnych działaniach Stanów Zjednoczonych.
Źródło: tygodnik „wSieci”
RoM
