Czwórka obrońców życia, którzy w aborcyjnej „klinice” próbowali przekonywać matki, by nie mordowały noszonych pod sercem dzieci, została aresztowana.
Do zdarzenia doszło w sobotę w jednej z „klinik” aborcyjnych w Waszyngtonie przy Georgia Avenue. Do placówki weszła czwórka obrońców życia: ojciec Fidelis Moscinski oraz trzy kobiety. Działali na wzór kanadyjskiej działaczki pro life, Mary Wagner.
Wesprzyj nas już teraz!
Obrońcy życia chcieli rozmawiać z kobietami, które przyszły, aby „usunąć ciążę”. Chcieli wręczyć im kwiaty – czerwone róże wraz z bilecikiem z informacjami o ośrodkach, które pomagają kobietom znajdującym się w trudnej sytuacji.
Taka aktywność obrońców życia nie przypadła do gustu personelowi placówki. Na miejsce została wezwana policja, która nakazała działaczom pro life opuścić „klinikę”. Gdy odmówili, zostali aresztowani.
Kobiety zostały zwolnione, a zarzuty wobec nich oddalone. O. Moscinski będzie musiał tłumaczyć się ze swych działań w sądzie.
Źródło: tvp.info
MA