Chcę wspomnieć o kajdanach, które często bezwiednie sami sobie nakładamy albo pozwalamy nakładać, poprzez bezkrytyczne uleganie wpływowym ideologiom i dogmatom. Myślę o tym, co Jan Paweł II nazwał „cywilizacją śmierci”, gdzie w imię egoistycznej wolności oderwanej od solidarności i od odpowiedzialności głosi się prawo do decydowania o życiu nienarodzonych, upośledzonych, śmiertelnie chorych – mówił do rządzących warszawski biskup Michał Janocha, który odprawił Mszę świętą w archikatedrze warszawskiej, w 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
W Eucharystii wzięli udział m.in. prezydent RP Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej podkreślił, że wśród ofiar byli ludzie odpowiedzialni za najważniejsze sektory życia państwowego, przedstawiciele największych ugrupowań politycznych, cywile i wojskowi, świeccy i duchowni różnych wyznań. – Tego dnia Polska utraciła prezydenta i znaczną część elit politycznych. Jak powiedział dziś przy odsłonięciu pomnika prezydent Andrzej Duda – zginęli, bo byli razem, zginęli bo chcieli oddać hołd polskim oficerom, zamordowanym w Katyniu. Polskie skrzydła wbiły się w czarną ziemię – wskazał kaznodzieja.
Nawiązując do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości zachęcił do spojrzenia na te „bolesne wydarzenie sprzed ośmiu lat w perspektywie tego chwalebnego sprzed lat stu”. Przywołał również wielkie postaci w dziejach narodu – Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa, Wojciecha Korfantego, Ignacego Paderewskiego. – Dziś, z dystansu paru pokoleń, widzimy lepiej to, czego oni nie widzieli z bliska: to, co ich łączyło. Miłość do Ojczyzny. Ich nazwiska i wizerunki, często odległe od siebie za życia, po latach sąsiadują ze sobą na ścianie warszawskiej katedry – powiedział hierarcha. Przypomniał również nazwiska abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego oraz kard. Stefana Wyszyńskiego.
– Dziś między katedrą a pałacem prezydenckim stoją bariery, chroniące Polaków przez Polakami, a czarne marsze domagają się prawa do zabijania nienarodzonych – mówił biskup Janocha.
Jak podkreślił hierarcha, nasz narodowy etos wyczula na wartość wolności zewnętrznej, ale jednocześnie pozostajemy obojętni wobec wolności wewnętrznej, którą przynosi nam Chrystus. Ksiądz biskup zwrócił uwagę na niewidzialne kajdany, które pętają sumienia niezależnie od tego, po której stronie barykady stoimy: uzależnienia – od alkoholu, narkotyków, pornografii, hazardu, ślepego konsumpcjonizmu, nienawiści, zazdrości, gniewu, uzależnienie od opinii publicznej, opinii mediów, od pieniędzy, od władzy i prestiżu.
Biskup Janocha zaznaczył, że te kajdany osobiste mają swój wymiar społeczny. – W tym kontekście chcę wspomnieć o kajdanach, które często bezwiednie sami sobie nakładamy albo pozwalamy nakładać, poprzez bezkrytyczne uleganie wpływowym ideologiom i dogmatom. Myślę o tym, co Jan Paweł II nazwał „cywilizacją śmierci”, gdzie w imię egoistycznej wolności oderwanej od solidarności i od odpowiedzialności głosi się prawo do decydowania o życiu nienarodzonych, upośledzonych, śmiertelnie chorych – dodał.
Duchowny zwrócił uwagę na przestrogę Benedykt XVI, że współczesna demokracja oderwana od aksjologicznych fundamentów, z których wyrasta kultura Europy, może przekształcać się, pod sztandarem fałszywie pojmowanej wolności, w system kryptototalitarny o nastawieniu skrycie lub jawnie antychrześcijańskim, a papież Franciszek mówi wprost o ideologicznej kolonizacji.
– Oddając hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, pragnę wyrazić wdzięczność tym wszystkim obecnym tu i nieobecnym politykom, ludziom kultury i odpowiedzialnym za kształt naszego kraju, którzy – niezależnie od swoich politycznych przekonań i sympatii – odważnie bronią fundamentów, bronią tożsamości narodu polskiego, a tym samym tożsamości Europy narodów – mówił biskup Janocha.
We Mszy świętej wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, licznie zgromadzeni przedstawiciele rządu i parlamentu oraz rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
Źródło: KAI
RoM