Michael Voris z portalu Churchmilitant podzielił się refleksją na temat istoty Świąt Bożego Narodzenia. Wskazał, że ludzie padający sobie w objęcia sprawiają wrażenie jakby chcieli połączyć się w „jedno ciało”, co jest wyrazem ich ogromnej miłości. Taką bliskość, zarówno w sensie fizycznym jak i duchowym może nam zapewnić jedynie Bóg przyjęty w Komunii Świętej. Bóg, który w swej nieskończonej miłości postanowił stać się człowiekiem dla naszego odkupienia.
– Może byliście świadkami sceny – często na lotnisku – kiedy dwie osoby tak bardzo spragnione spotkania ze sobą tak mocno się ściskają, że wydaje się, że mogą sobie zrobić krzywdę (…) gdyby tylko mogli to „wciągnęliby” drugą osobę w swoje ciało, by uformować nierozerwalną jedność będącą tak naprawdę jedną osobą. To właśnie się odbywa kiedy patrzysz na żłóbek – wskazuje Michael Voris, dyrektor i założyciel amerykańskiego katolickiego portalu Churchmilitant.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykański dziennikarz wskazał, że dokładnie to samo dzieje się podczas Bożego Narodzenia. Bóg tak silnie „ściska” ludzkość, że chce stworzyć z nimi niepodzielną jedność na wieki, jako Człowiek – Bóg i Bóg – Człowiek. – Dokładnie to samo dzieje się, kiedy przyjmujemy Komunię Świętą. Jezus był położony w żłobie (z którego jedzą zwierzęta). Przyszedł na świat w mieście Betlehem, co tłumaczy się jako „dom chleba”. Podczas swojej działalności wielokrotnie nazywał siebie „chlebem życia”, oraz poinstruował tych których kochał, aby chcąc być z nim w jedności na wieki – dosłownie – spożywali jego ciało – podkreślał.
Jednocześnie zaznaczył, że w naszym świecie takie połączenie jest fizycznie niemożliwe. Najbliższą wersją takiego złączenia jest Sakrament Małżeństwa, jednak nawet wtedy małżonkowie rozdzieleni są w pewnym momencie ze względu na śmierć. Jedność jaką otrzymujemy w Chrystusie jest stała, niezmienna oraz nieograniczona.
– By być z nami zjednoczony, [Bóg] musiał przybrać fizyczną formę, która może być poznana zmysłowo (dotknięta, skonsumowana), i która zapewni fizyczną jedność z naszymi ciałami (…) poprzez stanie się człowiekiem w dobrowolnym akcie woli, „wpisał” swoją Boskość w ludzkie DNA, a następnie – stając się naszym pokarmem – przekazuje swoje boskie „DNA” tym, których kocha najbardziej na świecie – przekonuje dalej. Właśnie dlatego w Kafarnaum, Jezus wskazał na KONIECZNOŚĆ spożywanie jego ciała i krwi. „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym ” (J 6, 54).
– To dziecko, które widzicie w stajence, ten „chleb” położony żłobie, któregoś dnia będzie źródłem waszego uwielbionego ciała. Przygotujcie się na wieczną chwałę (…) w tym świątecznym czasie uświadomcie sobie, że Pan i Władca Wszechświata chce was przytulić, w niekończącym się uścisku – konkluduje.
Źródło: YouTube.com / Churchmilitant
PR