18 grudnia 2012

Francuski rząd chce zepchnąć religie do kąta

(Manuel Valls i Aurélie Filippettifot; fot. Fondapol - Fondation pour l'innovation politique / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Francuski, socjalistyczny rząd chce zaprowadzić laickie porządki i zgodnie z konstytucją V Republiki traktować wiarę jako jedynie indywidualną sprawę każdego obywatela, który nie ma prawa powołując się na nią, manifestować publicznie, czy dawać wyraz swojemu niezadowoleniu z poczynań rządu, kiedy ten łamie prawo naturalne.

 

Ostatnio wykład polityki władz wobec Kościoła i organizacji katolickich dał minister spraw wewnętrznych i kultu, Emanuel Vals podczas parlamentarnego „Spotkania laickości”. Oprócz planów prezydenta François Hollanda, powołania tzw. Obserwatorium Laickości, Vals zapowiedział reorientację misji prefektów. Inne będzie zadanie obecnych departamentalnych „Konferencji dotyczących wolności religijnych”, które zmienią nazwę na „Konferencje laickości”. Minister oznajmił, że, że ich rolą „nie będzie troską o wolności religijne, tylko o laickość”, zapewniając jednocześnie, że „nie chodzi o zakwestionowanie wolności religijnych, ale nadszedł czas, by obóz laicki przejął głos”.

Wesprzyj nas już teraz!

Minister zapowiedział, że po masakrze w Tuluzie dokonanej przez islamistę Mohammeda Meraha, rząd chce „pilnować” zradykalizowanych wierzących. Celem rządu nie będzie siłowe zwyciężanie w walce z poglądami, ale wykrycie i zrozumienie chwili, kiedy pewien pogląd przekształca się w potencjalny agresywny i kryminalny akt.

 

Vals nie ogranicza jednak misji służb i instytucji państwowych jedynie do salafitów, którzy werbują swoich adeptów wśród zdesperowanych, młodych muzułmanów. Celem ich akcji ma być też tępienie takich ugrupowań  jak katolicki Civitas, który jest głównym organizatorem obecnych protestów przeciw rządowemu projektowi legalizacji homozwiązków. Zdaniem ministra, „jest to agresywny protest, przeciw – jak nazywa to Civitas – znieważaniu chrześcijaństwa , co jest nie do zaakceptowania”. Vals dodał, że „policja bardzo dokładnie śledzi Civitas, bo jego działania są na granicy legalności”. Co więcej, „wszystkie tego typu poczynania są dokładnie rejestrowane, by były dowodami, kiedy skieruje się sprawę do sądu przeciw tego typu ugrupowaniom, domagając się ich rozwiązania”.

Vals deklarował, że „rząd ma obowiązek walczyć z ekstremizmem religijnym, który obraża Republikę, bazując na rozumowaniu, że dogmaty stoją ponad prawem”. Podał za przykład amerykańskich kreacjonistów, islamskich ekstremistów, katolików i Żydów, „którzy chcą żyć na marginesie nowoczesnego świata”.

 

„Jest to program radykalnego, ekstremalnego laicyzmu, który wkłada do jednego worka przekonania, akty terrorystyczne i kryminalne. To prawda że nie jest to czymś nowym, ale kiedy widzi się, że François Hollande za patrona swojej prezydenckiej kadencji uznał Julesa Ferry’ego, (masona i antyklerykała) nie można tych deklaracji lekceważyć, bo „ekstremizm” dla wojowników laickości u władzy zaczyna się od stwierdzenia wyższości prawa naturalnego” – napisał dziennik „Présent”.

 

 

Franciszek L. Ćwik

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram