15 stycznia 2021

Miłosz Lodowski dla PCh24: ban dla Trumpa będzie miał większe skutki niż rewolucja październikowa

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (955169+Justin Martin+Gerd Altmann))

Zablokowanie Donalda Trumpa w mediach społecznościowych to wydarzenie większej wagi niż rewolucja październikowa. Kraje, w tym także Polska, powinny poważnie zastanowić się nad dalszymi kierunkami rozwoju cyfrowego – wynika ze słów Miłosza Lodowskiego, który był gościem PCh24TV.

 

W ostatnich dniach zobaczyliśmy tak naprawdę kres świata, w który bardzo wielu z nas wierzyło – w tym ja, wcale tego nie ukrywam – to znaczy, że przełom wieku XX czy końcówka wieku XX, w którym przyszło nam żyć i później już wiek XXI, będzie wiekiem cyfrowej wolności, w której cały czas będziemy się rozwijać nieskrępowanie. Oczywiście będą pewnego rodzaju kolapsy, będą pewnego rodzaju różnice zdań i będą pewnego rodzaju mikro ekscesy, natomiast ta rzecz będzie marginesem błędu, a nie standardem działania w mediach społecznościowych. Ale nie tylko w mediach społecznościowych, po prostu w nowych technologiach. Natomiast na dniach zobaczyliśmy – i w zasadzie wystarczył tylko 3 dni – że zmienił nam się świat, zmienił nam się układ, zmienia nam się cywilizacja – ocenia w rozmowie z Piotrem Relichem Miłosz Lodowski, grafik, architekt, specjalista od mediów społecznościowych, publicysta.

Wesprzyj nas już teraz!

 

To tak naprawdę zanegowanie pewnych dobrych obyczajów, które panują w wymianie handlowej czy w działaniach, które od początku naszej cywilizacji kształtowały handel i jakby metod, bo tutaj w tym przypadku ludzie kupują pewnego rodzaju dostęp do społeczności, a płacą albo swoją prywatnością, albo czasem, albo wręcz pieniędzmi, którymi opłacają swoje kampanie reklamowe w ramach serwisów społecznościowych. Okazało się, że nie ma to kompletnie znaczenia, ponieważ agregacja ruchu, którą tworzą, jest kontrolowana zewnętrznie i tak naprawdę ktoś można zadecydować w kilka chwil, że to wszystko nie jest wartościowe, mimo że korzysta na tym operator danej sieci społecznościowej, tylko po prostu może być to skasowane i to niezgodnie z interesami biznesowymi giganta technologicznego – i to zobaczyliśmy na dniach. A skoro to godzi w dobry obyczaj kupiecki, czy jakkolwiek go nazywać, czy zwyczaje biznesowe, do których jesteśmy przyzwyczajamy od tysiącleci, bo to jest coś co ukształtowało dobre praktyki od czasów fenickich i jeszcze wcześniejszych być może, więc tak naprawdę skończył się nam pewien element cywilizacji – uważa Lodowski.

 

Oczywiście tego typu rzeczy istniały zawsze, kiedy pewnego rodzaju organizacje zajmujących się handlem chciały zwiększać swoją pozycję i zaczęły już grać w innej lidze, a wtedy zajmowały się tak na prawdę polityką. W ten sposób zniknęła z mamy Europy Hansa, która w pewnym momencie okazałą się zarządzać siłą i zaczęła grozić w interesy polityczne cesarzy niemieckich i też angażować się w bezpośrednie spory pomiędzy państwami, w związku z tym została po prostu zniszczona i jej już obecnie nie ma. Ale to troszeczkę przypomina właśnie tamte czasy, że jakaś organizacja biznesowa, która polega na porozumieniu wielkich gigantów technologicznych, próbuje wpłynąć na losy świata, również swojego kraju, w tym przypadku USA, w taki sposób, że wycisza najważniejszą postać polityki światowej, przynajmniej do tej pory, prezydenta USA, który – przypominam – dysponuje najsilniejszą bronią strategiczną, którą została stworzona w historii ludzkości, więc jedna jego decyzja, oczywiście pewnie przemyślana, ale zakładamy, że posiada tego typu środki perswazji, nazwijmy to, może zniszczyć cały świat czysto fizycznej formie, a tutaj okazuje się, że jest kilku gigantów technologicznych jest silniejszych albo chcą pokazać, że są silniejsi – stwierdza specjalista od mediów społecznościowych.

 

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ VIDEO

 

Wypowiedź twórcy Twittera wskazuje, że chyba zdali sobie sprawę z tego co zrobili, aczkolwiek wygląda na to, że nie do końca żałują. Mleko się wylało, sytuacja została zdegenerowana i myślę, że skutki biznesowe, reputacyjne, polityczne, a nawet ekonomiczne tego czynu po prostu będą konsumowane przez Stany Zjednoczone przez bardzo wiele lat, ale nie wyłącznie przez Stany Zjednoczone, bo to wpływa na całą politykę światową. Stany Zjednoczone straciły rolę arbitra praktycznie w każdej sprawie, w której do tej pory mówiły, że strażnikiem demokracji, wolności słowa i bardzo wdzięcznie było wtedy angażować się w rozmaite spory międzynarodowe – zauważa odnotowując, że teraz wszystkim potencjalnym partnerom biznesowym trudno będzie uwierzyć w dobrą wolę gigantów z Doliny Krzemowej, gdyż zawsze będą tymi mniejszymi, słabszymi. Dlatego też w negocjacjach trzeba będzie brać pod uwagę, że giganci w najważniejszym momencie wyłączą nasz biznes.

 

Tymczasem owym gigantom, organizatorom ruchu w sieci, oddajemy wszystkie dane wrażliwe, a ów gigant może z powodów biznesowych albo ideologicznych (co często zdaje się być ważniejsze) wykluczyć nas z naszego majątku. Tymczasem, przykładowo, praca, czas i pieniądze poświęcone w budowę profilu na Facebooku często mają na rynku wartość milionów złotych, zaś od decyzji o likwidacji profilu nie ma odwołania.

 

Teraz dodatkowo z życia obywatelskiego wykluczono dziesiątki milionów obywateli USA głosujących na Trumpa. To była – zdaniem Lodowskiego – bomba atomowa w świecie biznesu, wyważono drzwi, złamano standard cywilizacyjny, więc teraz istnieć będzie obawy o powielenie takiego ataku. Kiedyś dokonano go z powodu ekstrawagancji Trumpa, a w przyszłości? Powody mogą być rozmaite!

 

Ponadto, co istotne, portale mogące wpływać na losy krajów, a nawet świata, są kontrolowane w dziwny sposób, np. przez ich twórców. Brakuje typowej hierarchii, ale też pewnego bezpieczeństwa dla owych liderów. W sytuacji np. porwania dziecka takiej osoby – która, inaczej niż politycy, nie jest zabezpieczana przez służby – może ona podjąć pod presją szantażu decyzje wpływające na losy świata. Dlatego też należy dążyć w kierunku uznawania infrastruktury sieciowej za rzecz ważną strategicznie.

 

Musi dojść do pewnego rodzaju konkluzji na poziomie państwowym w każdym państwie czy w każdej strukturze, która istnieje w naszej rzeczywistości. Także uważam, że tego typu decyzja [w sprawie Trumpa-red.] wpłynęła na pozycję kamienia węgielnego NATO, więc także to może mieć znaczenie strategiczne w aspekcie czysto militarnym. Pakt Północnoatlantycki musi się zastanowić co z tą sytuacją zrobić, bo została wypowiedziana wojna cyfrowa. Tego się nie da wytłumaczyć wyłącznie na poziomie, że nam się Trump nie podobał. To jest decyzja, która wpływa na reakcje sojusznicze, poczucie bezpieczeństwa wszystkich sojuszników NATO, to jest decyzja, która wpływa także na polityczne struktury. Unia Europejska, w której my jesteśmy aktualnie, też musi podjąć jakieś decyzje w tej materii i tutaj schodzimy do poziomu państwa. Państwo Polskie też musi podjąć jakieś decyzje w tej materii, dlatego, że chociażby działania w stosunku do właściciela innego z konkurencyjnych, które bardzo szybko rosną, serwisu społecznościowego, czyli GAB, pokazują, że sieci, które dostarczały płatności, wyłączyły się z obsługi tego pana i jego rodziny i nie tylko, bo także współpracowników i musiał przejść na bitcoiny, ale nie jest to oficjalna waluta jakiegokolwiek państwa i to nie jest coś co ma obowiązek posiadać każdy obywatel ziemi – mówi Miłosz Lodowski.

 

Regulacja regulacją, ale tutaj też muszą być pewnego rodzaju inwestycje infrastrukturalne, bo bardzo często całe państwa, na przykład Polska, podejmuje pewnego rodzaju działania biznesowe z tymi gigantami, które mają wpływać na życie wszystkich obywateli. Na przykład była ogłoszona (…) inicjatywa powstania chmury krajowej czy narodowej, w której mają być umieszczone wszystkie elementy, które służą państwu, a więc wszystkim obywatelom. W ramach tego mają być generowane pewnego rodzaju usługi dla obywateli. W ten sposób, jeśli ten gigant tak się zachowuje w stosunku do prezydenta własnego kraju czy kraju, w którym został stworzony, no to my musimy jako państwo być przygotowani, że wyłączy w pewnym momencie wtyczkę. Ja nie mówię, że taka sytuacja musi nastąpić, ale takie rzeczy mogą się zdarzyć i rozważne państwo musi takie rzeczy przewidywać – zauważa Lodowski zwracając uwagę na pomysły tworzenia własnego, wewnętrznego interetu. Na razie takie projekty realizują Rosja i Chiny. Z kolei zablokowanie Trumpa rozmówca PCh24 uznał za wydarzenie o istotniejszych skutkach niż rewolucja październikowa.

 

Całą rozmowę można zobaczyć TUTAJ.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(14)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram