23 stycznia 2017

Mężczyzna według porządku Bożego

(freeimages.com)

Współczesny Kościół często wstydzi się męskości. Afirmacja kobiecości i wściekły atak na mężczyzn wywarły wpływ również na katolickich hierarchów. A jeśli nie oni, to kto przypomni nam, że męskość jest dobra, bo została ofiarowana nam przez Pana Boga, że ojcostwo to dar, a patriarchalność nie jest epitetem!

 

„To Bóg stworzył mężczyzn. Mężczyźni są dobrzy. Mężczyźni są bardzo dobrzy” – od tych słów znany amerykański bloger Sam Guzman rozpoczyna swoje rozważania poświęcone godności mężczyzny na stronach portalu „The Catholic gentelman”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Guzman uważa, że męstwo to „dobro”, któremu warto przewodzić i które warto chronić. Prawdziwy mężczyzna, według autora, posiada „smugę asertywności”, która przez niektórych może być interpretowana jako nieokrzesanie czy agresja. Mężczyzna powinien być śmiały, odważny, powinien nie bać się podejmować ryzyka, co niekiedy wiąże się z niewielką lekkomyślnością. „I ta niesforna energia i zaciętość, która nieraz wpędziła cię w kłopoty jako dziecko? To dobra rzecz, którą można ujarzmić i wykorzystać do wielkich rzeczy – uzasadnia twórca thecatholicgentelman.com.

 

Zwraca uwagę, że bycie mężczyzną nie jest chorobą czyniącą z człowieka głupią czy nieudolną istotę, która musi być ciągle ratowana przez silne kobiety współczesnego świata. Bloger opisuje mężczyznę w oparciu o Boży porządek – a więc jako głowę rodziny, któremu to autorytet bycia pasterzem własnej rodziny, nadał sam Jezus Chrystus. „Nie należy się tego wstydzić ani za to przepraszać” – pisze autor, zwracając uwagę, że współczesny świat walczy z przyrodzonymi cechami męskości.

 

W historii świata mężczyźni dokonali przecież wielu wspaniałych rzeczy. Guzman wymienia chociażby budowę olśniewających katedr, eksplorację rozległych i dzikich terenów, żeglowanie po niekończących się morzach, uczestnictwo w chwalebnych bitwach, ratowanie dam znajdujących się w niebezpieczeństwie, ewangelizowanie narodów, tworzenie wielkich dzieł sztuki, literatury czy muzyki. Autor nie zapomina również o wysiłkach jakie każdego dnia, niezliczone rzesze mężczyzn podejmowali i nadal podejmują by po prostu pracować dzień za dniem, kochać swe żony i wychowywać dzieci dla chwały Pana Boga.

 

Guzman, sens bycia mężczyzną, określa następująco: „Jezus był mężczyzną i ustanowił mężczyzn swymi kapłanami i następcami. Bóg zawsze określany jest jako Ojciec. Męskość to piękna rzecz”. Po czym dodaje: „Dzisiaj celebruję godność i geniusz mężczyzn. Jeśli jesteś mężczyzną, twoja męskość jest darem od Boga. Doceń ją”.

 

Skąd ta nagła apologia męskości? Guzman spieszy z wyjaśnieniem: „mężczyźni znajdują się dziś pod ciągłym atakiem”. Autor uważa, że jako katolicy bardzo dużo słyszymy o godności i wartości kobiet, o ich pięknie i ofiarności. Kościół podkreśla, że kobiety są mądre i dobre. Pomimo oddziaływania ruchów feministycznych, przewalających się przez naszą kulturę, kobiety muszą pamiętać o swoim naturalnym pięknie, powołaniu danym przez Boga i o tym, że żeby być wartościowe nie muszą starać się być takie jak mężczyźni.

 

Guzman zwraca też uwagę, że choć czas poświęcony problemom godności kobiet jest bardzo potrzebny, brakuje dyskusji na temat godności mężczyzn. Wskazuje na brak encykliki na temat męskości, listów pasterskich poświęconych kryzysowi męskości czy też ważnych książek traktujących o teologii i powołaniu mężczyzny. Autor uważa, że ta sytuacja wynika z silnych ataków skierowanych przeciw Kościołowi Katolickiemu, jako organizacji patriarchalnej, a także z nasilonego mizoginizmu. Czynniki te zdaniem Guzmana sprawiły, że władze Kościoła w końcu zaczęły czuć się zażenowane męskością. „Choć na pewno nie mogę mówić w imieniu indywidualnych kapłanów, można mieć wrażenie, że Kościół kłania się w pas kulturowej pogardzie wobec mężczyzn i w znacznym stopniu nas porzucił”.

 

Autor zwraca się wręcz do hierarchów Kościoła z rozpaczliwym apelem: „Księża i biskupi proszę – potrzebujemy waszej pomocy”.

 

Ostatnie 50 lat, według Guzmana miało katastrofalne konsekwencje dla idei męskości. Głównie ze względu na działalność ruchów feministycznych, które przyczyniły się do społecznej krytyki męstwa niemalże w każdym jego wymiarze, a szczególnie w aspekcie ojcostwa. „Chodzi o to, że mężczyźni rozpaczliwie potrzebują afirmacji, szczególnie ze strony Kościoła. Należy nam przypomnieć, że nasza męskość jest dobra i ofiarowana nam przez Pana Boga, że ojcostwo to dar, a patriarchalność to nie epitet, i że jest coś szlachetnego i dostojnego w byciu mężczyzną”.

 

Kończąc swoje rozważania Guzman podkreśla, że współczesny świat szczególnie potrzebuje mężczyzn – silnych i kochających ojców, ponieważ bez nich nie będzie silnych rodzin, a bez silnych rodzin nie będzie silnego Kościoła i zdrowego porządku społecznego.            

 

Źródło: thecatholicgentelman.com

malk

 

 

 Zobacz także:

 

Polonia Christiana nr 42. Kryzys męstwa

 

Kryzys męstwa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram