17 sierpnia 2016

Melchicki arcybiskup Aleppo przestrzega polityków przed karą Bożą

(Fot. Reuters / Forum)

Przywódcy państw odpowiedzą kiedyś przed Bogiem za to, co dzieje się w Syrii – ostrzegł melchicki arcybiskup Aleppo Jean-Clément Jeanbart. Wezwał on chrześcijan na całym świecie, aby wywierali nacisk na swych przywódców, domagając się od nich przywrócenia pokoju.



Wesprzyj nas już teraz!

W sposób szczególny 73-letni hierarcha liczy na zmianę polityki Stanów Zjednoczonych, które od ponad pięciu lat traktują Syrię jako miejsce walki o wpływy, władzę i pieniądze. „Wojna, która miała nam przynieść demokrację i lepsze życie, doprowadziła do całkowitego zniszczenia” – podkreślił arcybiskup Aleppo.

Przypomniał, że jego miasto należało do najzamożniejszych w Syrii. „Wszystko nam zburzyli: przemysł, szkoły, szpitale. Nie ma nawet wody, prądu, jedzenia i lekarstw” – powiedział abp Jeanbart. Obawia się on całkowitej zagłady chrześcijan i tych spośród muzułmanów, którzy nie chcą wojny. Podkreślił, że radykałowie szykują się do ludobójstwa.

Melchicki arcybiskup Aleppo przypomniał jednak, że chrześcijanie muszą pozostać na tej ziemi aż do powtórnego przyjścia Chrystusa. Syria była bowiem widownią wydarzeń biblijnych i tam rodził się Kościół. Mieszkańcy Syrii jako pierwsi przyjęli chrzest z rąk Apostołów po Zesłaniu Ducha Świętego. „Jesteśmy prawdziwymi synami Abrahama, członkami narodu wybranego” – zaznaczył abp Jeanbart, podkreślając, że jako następca Apostołów ma obowiązek przypominać światu o roli chrześcijan w Syrii.

RoM

KAI/RV

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 373 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram