Sąd Okręgowy w Nowym Sączu nie przyzna zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone przez system totalitarny na rzecz syna Józefa Kurasia „Ognia”, jednego z żołnierzy wyklętych działających na Podhalu. Stryjeczny prawnuk „Ognia” określił uzasadnienie wyroku mianem „kuriozalnego”.
Zbigniew Kuraś, syn „Ognia” domagał się miliona złotych zadośćuczynienia i 50 tysięcy złotych na postawienie symbolicznego nagrobka. Sąd oddalił wiosek, argumentując że „Józef Kuraś nie działał na rzecz niepodległego bytu państwowego”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Oglądałem filmik z sentencją tego wyroku. Stwierdzono, że nie przyznano odszkodowania, bo „Ogień” w walce z KBW popełnił samobójstwo – powiedział w rozmowie z „wPolityce” Bartłomiej Kuraś, stryjeczny prawnuk Kurasia. – Wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu jest groteskowy i kuriozalny (…) To pokazuje, że sądy są dalej komunistyczne. Nikt nie potrafi zrobić z tym porządku, więc będą ogłaszać takie wyroki, jakie im odpowiadają. „Ogień” gdziekolwiek jest pochowany, przewraca się w grobie! – dodaje.
21 lutego 1947 r. „Ogień” z grupą żołnierzy został otoczony przez oddziały KBW. Po nieudanej próbie wyrwania się z okrążenia, usiłował popełnić samobójstwo. Zmarł w szpitalu w Nowym Targu 22 lutego 1947 r.
Źródło: wpolityce.pl
PR