2 stycznia 2019

Polski europoseł: Europa ma się stać jednym państwem, z jednym rządem, walutą, a nawet armią

(SośnierzTV/YouTube)

Dojrzewa przesilenie, że siły spoza głównego nurtu, eurosceptyczne, dążą do głosu w wielu krajach, ale nie jest to raczej proces na tyle zaawansowany, by już w tych wyborach mógł zatrząść Europą. W przypadku braku zmian kierunek jest postanowiony: zmierzamy ku Europie, która ma się stać jednym państwem, z jednym rządem, walutą, a nawet armią – powiedział w rozmowie z Radiem Maryja europoseł Dobromir Sośnierz (Wolność).

Zdaniem polityka w roku 2018 zaszły w Unii Europejskiej głębokie zmiany. Wiążą się one z otwartym wskazaniem kierunku rozwoju struktury.

Z ust kanclerz Niemiec Angeli Merkel usłyszeliśmy, że powinniśmy zapomnieć o swojej suwerenności, a prezydent Francji Emmanuel Macron wyraża podobne poglądy. W minionym roku Unia w wielu kwestiach radykalnie pogwałciła suwerenność państw członkowskich, min. w stosunku do Polski czy Węgier. Widać, że korzyści z członkostwa w Unii Europejskiej są coraz mniejsze, obowiązki coraz większe, a dodatkowo państwa są dyscyplinowane i straszone sankcjami. Pod tym względem 2018 rok jest dość przełomowy, bo deklaracje o „Europie dwóch prędkości” czy integracji na zasadzie federacyjnej padły otwarcie i zostały poparte konkretnymi czynami – stwierdził europoseł. Jego zdaniem inne wnioski są oznaką naiwności, gdyż niemożliwe jest utrzymanie UE w kształcie, na jaki Polska umawiała się przed laty.

Wesprzyj nas już teraz!

Coraz wyraźniej widać, że państwa, które Unią de facto zarządzają, wcześniej próbowały sprawiać wrażenie, że to nie jest tak, iż jedne państwa są równe, a drugie równiejsze. W tej chwili widać już, że jest inaczej. A ponieważ Polska nie jest z tych krajów, które mają być w elicie, tylko z tych, co mają się słuchać – to tutaj, według nich, również musi nastąpić przywrócenie właściwej hierarchii – powiedział Dobromir Sośnierz. Zwrócił uwagę na – z jednej strony – dyscyplinowanie Polski podczas debat oraz – z drugiej – brak podobnych reakcji organów UE na kryzysy we Francji czy Niemczech.

Polityk skrytykował także postawę polskiego rządu, który najpierw przeprowadził reformę sądownictwa i wytrwale jej bronił, a potem – pod naciskiem UE – wycofał się z części zapisów.

Nie dość, że rząd nie obronił tego, co chciał obronić, to jeszcze przyczynił się do powstania bardzo groźnego precedensu, który będzie teraz stosowany i będzie przestrogą dla innych państw. Będzie stosowany jako nauczka, przestroga, punkt odniesienia w kolejnych sporach – skomentował Sośnierz.

Jego zdaniem w UE rządzą siły gospodarczo centrolewicowe, a pod względem obyczajowo-światopoglądowym komunistyczne. Sytuację mogą odmienić dopiero wybory w krajach członkowskich, gdyż to od nich – a nie od Parlamentu Europejskiego – zależy kształt Komisji Europejskiej. – Dojrzewa przesilenie, że siły spoza głównego nurtu, eurosceptyczne, dojdą do głosu w wielu krajach, ale nie jest to raczej proces na tyle zaawansowany, by już w tych wyborach mógł zatrząść Europą. W przypadku braku zmian kierunek jest postanowiony: zmierzamy ku Europie, która ma się stać jednym państwem, z jednym rządem, walutą, a nawet armią – stwierdził.

 

Źródło: radiomaryja.pl
MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 735 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram