„W Mińsku zaprezentowano hymn Państwa Związkowego Białorusi i Rosji” – poinformował portal rp.pl. W najbliższych dniach ma zostać przedstawiona również nowa flaga oraz godło PZBiR. Jednak relacje Mińska i Moskwy nie są w ostatnich tygodniach najlepsze. Kraje różni m.in. podejście do kwestii cen gazu, a ostatnie spotkanie Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina nie doprowadziło, zdaniem mediów, do porozumienia.
Z informacji podanych przez białoruskie media, na które powołuje się portal rp.pl wynika, że nowy hymn Państwa Związkowego Białorusi i Rosji (PZBiR) został wyłoniony w trwającym kilka miesięcy konkursie, jaki przeprowadziła Rada Społeczna PZBiR. Nowy hymn wejdzie w życie, jeżeli zostanie zatwierdzony przez białoruskie i rosyjskie władze.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nad Białorusią i Rosją świeci jedyna gwiazda na wieki. Każde czasy pokonamy, łącząc wspólne korzenia. Zawsze będziemy szanować braterstwo i nigdy go nie zdradzimy. Przekazów przodków nie zapomnimy. Związek nasz jest niezłomny” – czytamy w tekście nowego hymnu, którego autorem jest członek rządowego Związku Pisarzy Białorusi generał-major Iwan Owsiannikow oraz „zasłużony artysta Rosji” Simon Asiaszwili.
„Podpisane pomiędzy Mińskiem a Moskwą w 1999 roku porozumienie o utworzeniu Państwa Związkowego Białorusi i Rosji zakładało, że w przyszłości ma pojawić się wspólny hymn, godło i flaga. Rada Społeczna PZBiR już zapowiedziała, że wspólne symbole zostaną zaprezentowane już w lutym. Porozumienie z 1999 roku zakłada m.in. utworzenie wspólnego rządu, parlamentu, sądów oraz całkowite ujednolicenie systemów prawnych” – relacjonuje rp.pl.
14 grudnia premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zaproponował Białorusi „głębszą integrację”. W odpowiedzi prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenko oświadczył, że chodzi tak naprawdę o „wchłonięcie Białorusi przez Rosję”, za co został wezwany „na dywanik” przez Władimira Putina.
Mimo tego tarcia Rosja i Białoruś powołają grupę roboczą. Powiedział o tym we wtorek wicepremier i minister finansów Rosji Anton Siłuanow. Wcześniej w Moskwie odbyły się rozmowy prezydentów obu państw.
Cel istnienia gruby roboczej to dalsza integracja oraz rozwązywanie spornych kwestii we wzajemnych relacjach. Tych zaś nie brakuje.
Szczególnym problemem w relacjach Moskwy i Mińska są ceny gazu. Obecnie Białoruś kupuje surowiec od Rosji po preferencyjnych cenach, jednak administracja Władimira Putina chciałaby je urynkowić, co dla kraju Alaksandra Łukaszenki oznacza znaczący wzrost. Tak zwany manewr podatkowy, który do roku 2024 (oprócz zmian w cenach gazu) wpłynąłby także na preferencje celne Białorusi, może kosztować Mińsk w sumie 4 proc. PKB. Dlatego też administracja Łukaszenki domaga się rekompensaty. Porozumienia w tej sprawie w trakcie spotkania prezydentów jednak nie osiągnięto – wynika z medialnych doniesień.
Źródło: rp.pl / tvp.info / interia.pl
TK/MWł