16 września 2019

Lekarze alarmują: homoseksualiści uprawiający „chemsex” odpowiedzialni za epidemię HIV

(fot. Piotr Guzik / FORUM)

Wskutek szerzenia się tzw. imprez „chemsex” dla homoseksualistów, podczas których ich uczestnicy narkotyzują się i współżyją z wieloma partnerami naraz, w zastraszającym tempie rośnie liczba osób zarażonych wirusem HIV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową w Europie – alarmują lekarze.

 

Pomimo znacznie większego ryzyka zarażenia wirusem powodującym AIDS oraz inne infekcje przenoszone drogą płciową, homoseksualiści coraz częściej wyszukują w aplikacjach internetowych przygodnych partnerów do wspólnego uprawiania seksu połączonego z zażywaniem narkotyków.

Wesprzyj nas już teraz!

Według lekarzy, w europejskich miastach i miasteczkach AIDS rozprzestrzenia się bardzo szybko wśród mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami, co prowadzi do skoncentrowanych epidemii w trudno dostępnych grupach.

 

– Chemsex jest teraz bardzo wszechobecny. To narastające zjawisko – wyjaśnia Rusi Jaspal, profesor psychologii i zdrowia seksualnego na Uniwersytecie De Montfort w brytyjskim mieście Leicester, który bada rozprzestrzenianie się wirusa HIV w społeczności „chemsex”.

 

Na konferencji w Londynie prowadzonej przez International Association of Provider of AIDS Care (IAPAC), prezydent grupy Jose Zuniga, opisał „chemsex” jako „wyzwanie o proporcjach, których nie możemy obecnie w pełni pojąć”.

 

„Chemsex” (PNP od „party and play,” czyli „imprezuj i baw się”) to termin, który ukuł w 2001 roku David Stuart i oznacza przyjmowanie narkotyków lub alkoholu po to, by zwiększyć swoje doznania seksualne. Oznacza on uprawianie seksu z co najmniej dwoma partnerami jednocześnie.

Osoby związane z „chemsexem” stosują konkretne narkotyki takie jak: metamorfon, mefedron i GHB lub kwas gamma-hydroksymasłowy w celu zwiększenia podniecenia seksualnego, potencji i przyjemności – podaje Reuters.

 

Jaspal wyjaśnia, że narkotyki „zmniejszają zahamowania i zwiększają uczucie pożądania”.

W badaniu opublikowanym w 2014 r., wśród osób uczęszczających do klinik badających HIV w Anglii i Walii, 30 proc. ankietowanych mężczyzn zakażonych tym wirusem HIV przyznało, że uprawiało „chemsex” w poprzednim roku, a 10 proc. stwierdziło, że angażuje się w „slamsex” (podgrupa „chemsex” związana ze wstrzykiwaniem narkotyków, zamiast brania np. „pigułek gwałtu”).

 

Ignacio Labayen de Inza, specjalista od narkotyków, który pracuje w kilku brytyjskich klinikach i  doradza mężczyznom szukającym pomocy, twierdzi, że obecnie sytuacja znacznie się pogorszyła.

– To nie tylko sprawa Wielkiej Brytanii – mówił na konferencji. – Jest to także problem w Amsterdamie, Berlinie, Monachium, Rzymie, Kijowie, Moskwie, Helsinkach oraz w wielu miejscach, które ludzie nazywają „gejowskimi destynacjami,” takich jak Ibiza, Torremolinos, Wyspy Kanaryjskie – wyjaśnił.

 

W badaniu przeprowadzonym w Hiszpanii w zeszłym roku stwierdzono, że spośród prawie 750 ankietowanych mężczyzn zakażonych wirusem HIV, 60 proc. zgłosiło, że uprawiało seks analny bez zabezpieczenia, a u 62 proc. zdiagnozowano choroby przenoszone drogą płciową (STI). Wskaźniki zakażeń i zachowań seksualnych wysokiego ryzyka były wyższe o 30 proc. pośród homoseksualistów praktykujących „chemsex” lub „slamsex”.

 

Globalnie walka z HIV i AIDS poczyniła ogromny postęp w ciągu ostatniej dekady. Według oenzetowskiej agencji UNAIDS w 2018 roku wirusem HIV zaraziło się 1,7 miliona osób, co oznacza spadek o 16 proc. od 2010 r., głównie z powodu zmniejszenia liczby przypadków HIV w Afryce.

 

Jednak „postęp utknął w martwym punkcie” – podaje Reuters – a epidemia szerzy się w pewnych grupach. UNAIDS twierdzi, że ponad połowa nowych przypadków HIV w 2018 r. przypadała na mniejszości lub grupy marginalizowane, takie jak mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami, osoby transseksualne i „pracownicy seksualni”.

 

Z HIV nie można się wyleczyć, chociaż udaje się go kontrolować przez dziesięciolecia dzięki zastosowaniu mieszanki leków przeciwwirusowych. Zdaniem de Inzy, właśnie z tego powodu ludzie bagatelizują ryzyko zarażenia wirusem HIV, który jeszcze nie tak dawno temu oznaczał szybką śmierć. – Ludzie nie boją się już HIV – mówił.

 

Shannon Hader, zastępca dyrektora UNAIDS mówi, że kluczem do ograniczenia „chemsexu” i jego konsekwencji jest dostarczenie odpowiedniego przekazu i metod ochrony tym, którzy ich potrzebują.

„Chemsex” jest ściśle związany z „gay on-line hook up culture”, czyli nowym sposobem zawierania znajomości przez homoseksualistów – poprzez smartfony i przeznaczone dla społeczności homoseksualnej aplikacje.

 

Źródło: reuters.com / poradnikzdrowie.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 044 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram