5 grudnia 2017

Hejt na katolików! Obrońcy homoseksualizmu: modlitwa to „brak tolerancji i agresja”

Obelgi pod adresem organizatorów, zarzuty o brak tolerancji i agresję – tak oto uważający się za tolerancyjnych obrońcy homoseksualizmu zareagowali na katolików modlących się w Słupsku w intencji odnowy moralnej narodu i wynagradzających Bogu za promocję homoseksualizmu.

 

Publiczna modlitwa różańcowa zorganizowana w Słupsku wywołała w internecie falę hejtu. Modlitwę wynagradzającą za promocję homoseksualizmu niechętni katolikom komentatorzy uznali za przejaw agresji wobec prezydenta Słupska i odczytali ją jako wyraz braku tolerancji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przeprowadzony przez „tolerancyjnych” obrońców grzechu homoseksualizmu atak na modlących się przy okazji został skierowany na osoby duchowne, na które wylano „wiadro pomyj” oraz odczytany jako działanie polityczne, czynione rękoma działaczy PiS, którzy nie mogą zdzierżyć, że nie rządzą Słupskiem.

 

Hejterom nawet przez głowę nie przeszło, że modlący się na różańcu w żaden sposób nie piętnowali człowieka, ale grzech i jego publiczną promocję, a podjęta przez Krucjatę Młodych modlitwa wynagradzająca nie ma żadnych celów politycznych i nie jest związana z partią. Tylko w tym roku – w stulecie objawień fatimskich – modlono się na różańcu w stu miejscach w Polsce. Tak wielkie oburzenie wywołała modlitwa w mieście kierowanym przez Roberta Biedronia.

 

Pod informacjami dotyczącymi Publicznego Różańca w Słupsku, jakie ukazały się na PCh24.pl, pod adresem modlących się próbowano umieścić szereg niecenzuralnych obelg, przypisując katolikom m.in. nienawiść, agresję, nietolerancję, fanatyzm, zaściankowość, a nawet chorobę psychiczną. Okazuje się, że każdy atak na modlitewną inicjatywę katolików znajduje w głowach tolerancyjnych inaczej agresorów usprawiedliwienie, gdy tylko chodzi o los homoseksualistów, którzy – jak twierdzą – nie chcą „być wyrzucani z pracy, bici, a w wielu krajach zabijani tylko za to że Bóg ich tak stworzył”.

 

Czy te same osoby stają w obronie dyskryminowanych, bitych i wyrzucanych z pracy – a w wielu wypadkach mordowanych – chrześcijan? Średnio co trzy minuty z rąk prześladowców ginie wyznawca Chrystusa. Za wiarę. Gdzie wtedy są podnoszący – z powodu modlitwy – larum „obrońcy praw”? Czyż swoją nienawiścią do katolików zasiewaną w internecie nie dołączają właśnie do grona prześladowców? Wstyd!

 

 

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram