Wykształcone francuskie matki protestują przeciwko wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Pokazują, że wbrew jego słowom doskonałe wykształcenie i posiadanie gromadki dzieci często idą w parze.
Podczas wrześniowej konferencji w Nowym Jorku Emmanuel Macron zasugerował, że wysoka płodność Afrykanek wynika z braku wykształcenia, a nie wyboru. Wezwał do pokazania mu „doskonale wyedukowanej ” kobiety posiadającej jednocześnie „siódemkę, ósemkę, dziewiątkę dzieci” – sugerując tym samym, że taki przypadki się nie zdarzają.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem rzeczywistość jest dokładnie odwrotna. W odpowiedzi na słowa prezydenta Francji matki wielu dzieci, często dobrze wykształcone, zorganizowały akcję w mediach społecznościowych. Akcja „Pocztówki dla Macrona” opiera się na dzieleniu się na Twitterze zdjęciami licznych i szczęśliwych rodzin. Chodzi o dotarcie z tym przesłaniem do prezydenta Francji.
Udział w akcji wzięła między innymi dr Catherine R. Pakaluk. Uzyskała ona doktorat z ekonomii na Harwardzie i obecnie pracuje jako profesor-asystent w Busch School of Business and Economics oraz w Instytucie Ekologii Ludzkiej Katolickiego Uniwersytetu Ameryki. Na Twitterze umieściła swe zdjęcie z gromadką dzieci i podpisała je „ośmioro dzieci z wyboru”. Zachęciła inne matki do umieszczania zdjęć swych dzieci.
Inni użytkownicy Twittera poszli za jej wezwaniem. Beth Hockel, inżynier i absolwentka Stanfordu pochwaliła się 11 dzieci. Sue Anne Smith absolwentka farmacji i administracji biznesu podzieliła się z prezydentem Francji swą radością z posiadania 7 dzieci. To tylko jedne z wielu wykształconych matek niewstydzących się swych licznych rodzin.
Źródło: lifesitenews.com
mjend
O oburzającej wypowiedzi prezydenta Francji pisaliśmy tutaj.
Zachęcamy również do zapoznania się z błyskotliwym artykułem Bogdana Dobosza.