1 grudnia 2017

Ks. prof. Bednar w L’Osservatore Romano: powtórne małżeństwo nie zawsze grzeszne

(Fot. Michael Illuchine / freeimages.com)

Papież Franciszek chciał w adhortacji Amoris laetitia pokazać miłosierny sposób stosowania prawa. Może to oznaczać, że „powtórne małżeństwo” nie musi być zawsze  uznawane za cudzołóstwo, przekonuje na łamach „L’Osservatore Romano” ks. prof. Gerald Bednar.

 

Zdaniem ks. Bednara, wicerektora i profesora teologii systematycznej w Seminarium św. Marii w amerykańskiej diecezji Cleveland, papież Franciszek położył w Amoris laetitia większy nacisk na miłosierdzie, niż na prawo. Stąd ma jednoznacznie wynikać, że „powtórne małżeństwo” nie zawsze musi być w nieodwracalny sposób grzeszne. Krytycy Amoris laetitia „nie zrozumieli tej subtelnej, ale ważnej różnicy między prawem a miłosierdziem”, twierdzi autor.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Teolog pisze, że rozwód, tak samo jak wcześniej, naturalnie nie jest dozwolony; należy raczej zapytać, czy każde „powtórne małżeństwo” trzeba uznawać za cudzołożne. Tej kwestii według Bednara dotąd nie roztrząsano, nie ma jej w jego ocenie także w Familiaris consortio św. Jana Pawła II. Przypomnijmy, że tekst papieża Polaka całkowicie jednoznacznie wyklucza możliwość przyjmowania Komunii świętej przez rozwodników żyjących z nowym partnerem more uxorio.

 

Według Bednara wszakże papież Franciszek otwiera teraz nową możliwość. Otóż w niektórych szczególnych przypadkach katolik w „powtórnym małżeństwie” miałby przejść wespół z doświadczonym księdzem przez fazę rozeznawania, w której będzie wyjaśniać różne pytania dotyczące swojego życia. Po pewnym czasie jest możliwe, twierdzi teolog, że otrzyma sakramentalne rozgrzeszenie – i będzie mógł przystąpić także do Eucharystii, co ma wynikać według Bednara z 305 rozdziału Amoris laetitia.

 

,,Jezus nie znosi prawa, ale nie stosuje go też w prosty sposób, by potępić tych, którzy nie podołali jego wymaganiom. To samo robi papież w Amoris laetitia’’ – pisze kapłan.

 

Autor przekonuje, że papieska adhortacja umożliwia okazanie „miłosierdzia” nawet tym, którzy ponoszą moralną winę za rozpad sakramentalnego związku.

 

„Miłosierdzie okazane winnym nie czyni rozwodu słusznym, ale pozwala stronom ponownie wziąć oddech” – pisze dosłownie i dodaje: „miłosierdzie może przemawiać za tym, by pogodzić się z drugim małżeństwem”.

 

Źródło: osservatoreromano.va

Pach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram