„Władza bez podstawy w prawie Bożym jest samowolną uzurpacją, prowadząc poprzez ludzką krzywdę do autodestrukcji. Wyrazem takiej szkodliwej władzy są przepisy prawa stanowionego lub zaniechania godzące w życie, wolność, własność i wspólne dobro” – przypominał ks. Stanisław Małkowski na łamach „Warszawskiej Gazety”.
W swoim cotygodniowym felietonie kapłan tym razem odniósł się do problemu władzy nieuznającej prawa Bożego. Jak zauważył – zawsze i w każdej dziedzinie – przynosi to złe owoce i prowadzi do destrukcji.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako przykład kapłan wymienił m.in. zmowę milczenia wobec projektu ustawy zakazującej tzw. aborcji eugenicznej, nie przewidującego bezwarunkowego zakazu dzieciobójstwa z innych względów.
„Częściowa obrona ludzkiego życia i prawa do życia w fazie rozwoju płodowego jest lepsza od żadnej, ale nie wolno na niej zatrzymać się i zaniechać niesłusznie odrzuconej niedawno przez Sejm ustawy, całkowicie zakazującej prenatalnego dzieciobójstwa” – napisał ks. Małkowski.
Jak dodał, Ojczyzna wierna „prawu Bożemu, poddana władzy Jezusa Chrystusa Króla Polski na mocy intronizacji, byłaby rzeczywistą drogą do Ojczyzny wiecznej i znakiem doczesnego ocalenia narodów”.
Źródło: „Warszawska Gazeta”
MA