24 listopada 2017

Miasta ze statusem państw. Miliarder chce ominąć klimatyczne decyzje Donalda Trumpa

(fot. REUTERS/Carlos Barria/FORUM)

Miliarder Michael Bloomberg, który pełni funkcję przedstawiciela ONZ ds. miast i zmian klimatu zażądał podczas szczytu klimatycznego w Bonn przyznania amerykańskiej koalicji miast, stanów i firm statusu, jaki przysługuje jedynie państwom.

 

Bloomberg, właściciel agencji informacyjnej Bloomberg L. P., były burmistrz Nowego Jorku twierdzi, że podmioty niepaństwowe mogą – mimo wycofania USA z umowy klimatycznej przez administrację prezydenta Trumpa – wypełniać zobowiązania klimatyczne. Muszą jednak uzyskać dostęp do stołu negocjacyjnego ONZ.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Miliarder, który według „Forbesa” znajduje się na 13 miejscu pośród najbogatszych ludzi świata, wskazuje, że koalicja miast, stanów i firm reprezentuje ponad połowę gospodarki USA. Dodał, że „niepaństwowi aktorzy” znajdują się „w połowie drogi” do realizacji celów przewidzianych w umowie paryskiej, a dotyczących redukcji emisji dwutlenku węgla. Barack Obama zobowiązał USA do ograniczenia emisji do 28 proc. do 2025 r.

 

Bloomberg powołał koalicję America’s Pledge. – Ta koalicja – mówił w Bonn – reprezentuje ponad połowę gospodarki USA. Gdyby ta grupa była krajem, mielibyśmy trzecią co do wielkości gospodarkę na świecie. Innymi słowy, grupa obywateli, stanów i firm, które pozostają zaangażowane w porozumienie paryskie, reprezentuje większą gospodarkę, niż jakikolwiek kraj na świecie, poza USA i Chinami. Dodał: – Powinniśmy mieć miejsce przy stole i zdolność do pracy z naszymi kolegami z innych krajów. Taki jest cel naszej koalicji.

 

Rzecznik Bloomberg Philanthropies potwierdził, że miliarder i inni biznesmeni oraz samorządowcy chcą uczestniczyć w międzynarodowych negocjacjach na równych prawach jak państwa i raportować o działaniach na rzecz klimatu. Pozwoliłoby to „ominąć” amerykańskie przepisy i rozliczać podmioty zgłoszone do układu (m.in. samorządy miast) z postępów w zakresie realizacji porozumienia paryskiego, pomimo sprzeciwu prezydenta Donalda Trumpa wobec niej.

 

Dan Firger z agencji Bloomberg poinformował portal Climate Home, że „trwają dyskusje między państwami o zwiększeniu zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego”. Dyskusje takie dotyczą przede wszystkim krajów UE. „America’s Pledge” chciałaby przyłączyć się  do UE jako awangarda w realizacji Agendy 2030, przyjmując bardziej rygorystyczne rozwiązania w celu „zwalczania zmian klimatycznych” i wdrażania „zrównoważonego rozwoju” w znacznie krótszym czasie, niż to przewiduje umowa paryska.  

 

Po przemówieniu Bloomberga, Patricia Espinosa, sekretarz wykonawczy ONZ ds. zmian klimatycznych z zadowoleniem przyjęła uruchomienie koalicji jako „szczególny moment” i powiedziała, że ​​będzie zabiegać o jej formalne włączenie do negocjacji.

 

– Mimo że jest to proces realizowany przez państwa, wymaga on udziału wszystkich ludzi, aby sprostać naszemu wyzwaniu klimatycznemu – stwierdziła. – Agenda dotycząca zmian klimatycznych i nasze cele odnośnie zrównoważonego rozwoju nie mogą być realizowane wyłącznie przez rządy – podkreśliła.

 

Co ciekawe, w koalicji jest m.in. Kalifornia, którą zgłosił gubernator Jery Brown, niedoszły kapłan, odpowiedzialny za wprowadzenie szeregu skandalicznych praw w stanie, który na początku listopada 2017 roku wzywał uczestników watykańskiej konferencji poświęconej kontroli populacji i zmianom klimatycznym do „totalnego prania mózgu” wiernych, by uwierzyli w zmiany klimatyczne powodowane działalnością człowieka.

 

Przemówienie Browna było oprotestowane. Kalifornia słynie z produkcji ropy naftowej i licznych wycieków metanu. Ostatnio przeżywa boom, jeśli chodzi o wydobycie węgla. Brown przekonywał, że ropa i gaz stanowią „zagrożenie egzystencjalne”, ale zamknięcie ich produkcji zakłóciłoby transport i zniszczyło miejsca pracy w jego stanie. – Nie mogę powiedzieć: stop. Nie ma już węgla, nie ma ropy. W przeciwnym razie spotkasz się z protestami – mówił.

 

 

Źródło: climatechangenews.com.,

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram