W obliczu zaostrzającego się konfliktu Katalonii z Madrytem, wywołanego separatystycznymi zapędami tej pierwszej, Belgia wyraziła gotowość przyjęcia rządu Katalonii i udzielenia mu azylu.
Premier Belgii Charles Michel jest przekonany, że istnieje teoretyczna możliwość takiego kroku. Profesor Bart Maddens, politolog z Uniwersytetu Katolickiego w Leuven uważa, że przyjęcie przez Belgię obecnych władz Katalonii to „krok naturalny i oczywisty”. – Tym bardziej, że to Belgia jako jedyny kraj w Europie i jeden z nielicznych na świecie słowami swojego premiera Charlesa Michela ostro potępiła użycie siły przez Madryt. – uważa Maddens, sam siebie uznający za flamandzkiego nacjonalistę.
Wesprzyj nas już teraz!
Katolicki profesor nie rozumie hipokryzji Unii Europejskiej, która zawsze stała w obronie podstawowych praw człowieka jakimi są demokracja, tolerancja i wolność do swobodnego wyrażania myśli.
Przypomnijmy: 1 października br. w Katalonii odbyło się referendum, w wyniku którego przygniatająca większość mieszkańców tego regionu opowiedziała się za ogłoszeniem niepodległości Katalonii. Jest niemal pewnym, że władze centralne w Madrycie zastosują wobec Katalonii artykuł 155. konstytucji, co w praktyce oznacza zawieszenie wszelkich „zdobyczy autonomicznych” tego bogatego regionu Królestwa Hiszpanii.
Profesor Maddens zwraca uwagę, że w ostatnich wyborach parlamentarnych w roku 2016 rządząca obecnie Partido Popular (Partia Ludowa) zdobyła 33 proc. głosów. Jednak w Katalonii głosowało na nią tylko 13 proc. uprawnionych.
Jak dowiaduje się dziennik „Libre Belgique”, belgijski ambasador w Hiszpanii został zaproszony do złożenia wyjaśnień. Madryt uważa działania Brukseli za nie akceptowalne.
ChS
Źródło: RTBF, www.elnacional.cat