Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku rozpoczął we wtorek duże prace poszukiwawczo-ekshumacyjne, w dwóch miejscach, w których znaleziono wcześniej szczątki żołnierzy podziemia niepodległościowego. Pierwsze z nich to teren dawnego więzienia UB na ulicy Kopernika, drugie – okolice cmentarza prawosławnego przy ulicy Wysockiego.
– Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne w okolicy cmentarza prawosławnego i na terenie dawnego więzienia UB trwać będą dwa tygodnie – powiedział PCh24.pl Bogusław Łabędzki, z białostockiego IPN. W okolicy cmentarza prawosławnego w Białymstoku, gdzie są prowadzone, odkryto już w tym i ubiegłym roku kilka jam grobowych, z których ekshumowano szczątki około 50 osób, najpewniej ofiar UB.
Wesprzyj nas już teraz!
Jamy grobowe znajdowały się w ogrodach prywatnych posesji, przyległych do cmentarnego muru. Na odnalezionych szczątkach większości ofiar wstępnie stwierdzono ślady obrażeń, w tym postrzałów (widoczne m.in. na czaszkach). Przy podjętych szczątkach zabezpieczono liczne artefakty, m.in. pozostałości amunicji, szkaplerze, różańce, obuwie ofiar. Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne w okolicy cmentarza prawosławnego w Białymstoku prowadzone są w ramach śledztwa IPN w sprawie zabójstw i innych zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy Powiatowego i Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa w Białymstoku w latach 1944–1954.
Z kolei prace na terenie dawnego więzienia UB na ulicy Kopernika są również prowadzone w ramach śledztwa pionu prokuratorskiego białostockiego IPN. Przypomnijmy, iż w ubiegłych latach odkryto tu prawdziwe pole śmierci. Z gruntów dawnego przywięziennego ogrodu wydobyto szczątki około 400 osób. Natomiast w piwnicach, gdzie UB wykonywało wyroki śmierci na żołnierzach podziemia, w ziemi pod posadzką, odnaleziono szczątki kolejnych kilkunastu osób.
Obecne miejsce poszukiwań określono na podstawie relacji świadka, która dopiero niedawno trafiła do IPN. Według tej relacji UB, po roku 1944, miało dokonywać tajnych pochówków na terenie ogrodu posesji, która niegdyś, w czasie zaboru rosyjskiego, należała do naczelnika więzienia. Tu właśnie rozpoczęto obecne prace poszukiwawcze.
Adam Białous