2 marca 2021

Koronawirus jako wezwanie do nawrócenia. Prof. Ryba: mówmy więcej o istocie tego czasu próby

(fot. MA/PCh24.pl)

Widzimy coraz mniejszą liczbę wiernych w Kościołach, ale jakie będą ostateczne efekty strachu wywołanego koronawirusem to zobaczymy jak już tenże strach zniknie. Wtedy będziemy mogli się policzyć na nowo – powiedział w rozmowie z Marcinem Austynem na kanale PCh24 TV prof. Mieczysław Ryba.

 

Historyk został zapytany o wpływ koronawirusa na Kościół katolicki w Polsce. – Wiemy, że od roku funkcjonujemy w ograniczonych możliwościach udziału chociażby w nabożeństwach i Mszach Świętych. Ludzie są przestraszeni, więc też nie idą do kościoła z tego powodu. Czy właśnie tutaj – ta sytuacja w jakiś sposób odbija się na kondycji Kościoła i tego, co będzie się dzieje w Polsce – zapytał Marcin Austyn.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według prof. Ryby ta sytuacja pokazuje, jaka jest kondycja sfery duszpasterskiej. – Każda tego typu sytuacja, mimo że niesie za sobą potężną liczbę nieszczęść, to jest przede wszystkim wyzwaniem duszpasterskim – podkreślił. Dodał, że obecnie zdarza się, że w kościołach nie mamy do czynienia z głoszeniem Chrystusa, bo ta praktyka została zastąpiona przez głoszenie wytycznych sanitarnych.

 

Nie jestem jakimś tam koronasceptykiem. Kilku moich przyjaciół zmarło na COVID-19, m.in. ks. prof. Andrzej Maryniarczyk, więc wiem, że ta choroba istnieje i nie chodzi mi o to, żeby nie przestrzegać podstawowych wytycznych sanitarnych. Nie! Chodzi mi o to, że główny przekaz, który powinien na tym tle się pojawiać w polskich kościołach, powinien dotyczyć tego, co Pan Bóg do nas mówi i dlaczego dopuścił taką sytuację. Czy to nie jest jakiś dopust Boży? Czy to nie jest jakiś znak, a przede wszystkim potężne wezwanie do nawrócenia? – zaznaczył prof. Ryba. Dodał, że zamiast oczyszczenia i higieny duchowej w wielu kościołach tylko i wyłącznie słyszymy o tym, ile razy trzeba dezynfekować ręce.

 

Ja nie mówię, żeby to łamać. Ja tylko mówię, że przekaz główny duchowy nie powinien być osadzony na wytycznych sanitarnych. Ktoś powie: „Taki przypadek i trzeba to jakoś przetrwać”. Ja pytam: jaki przypadek? My mamy żyć wiarą i ten czas powinniśmy przeżyć głęboko duchowo, a nie go przetrwać. To tak jak z sytuacją, gdy ktoś mówi, że w Wielki post nie pije alkoholu i musi to jakoś przetrwać. Co to za post? Po to, żeby po prostu nie pić, tylko żeby zrobić to dla Chrystusa i bliźnich i zrozumieć, co jest naprawdę ważne w życiu. To jest właśnie istota czasu próby, jeśli mówimy o przekazie, który powinien iść z ambon. Wydaje mi się, że tu jest wiele rzeczy, które mogłyby jeszcze paść, aby głębiej to wszystko zrozumieć i to nawet, jeśli zmniejszyłaby się nasza liczba – powiedział prof. Mieczysław Ryba.

 

Trzeba zacząć się reflektować, co Pan Bóg do nas mówi przez tę „karę Bożą”, jak dawniej nazywało się tego typu sytuacje – podsumował rozmówca PCh24 TV.

 

Źródło: PCh24 TV

TK

 

Zobacz całą rozmowę w PCh24 TV

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(16)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 125 604 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram