4 grudnia 2012

Parlamentarne konsultacje przedstawicieli wyznań we Francji dotyczące projektu ustawy legalizującej tzw. małżeństwa homoseksualne przekształciły się w trybunał oskarżycielski w stosunku do Kościoła. Przybyli licznie lewacy przed zadawaniem pytań wygłaszali obelżywe wystąpienia, zwłaszcza w stosunku do arcybiskupa Paryża, ks. kard. André Vingt-Trois.

 

Politycznie poprawni reprezentanci narodu wykazali się oczywiście wielkim respektem w stosunku do Żydów, uprzejmą obojętnością w stosunku do protestantów i muzułmanów oraz radością wobec buddystów. Jakże diametralnie inną postawę zajęli do przedstawiciela katolików próbując go zastraszać, używając argumentów z czasu Wielkiego Terroru.

Wesprzyj nas już teraz!

Wobec Kościoła padły słowa pełne agresji : „Kościół nie może przenosić debaty na ulice”, „Pozostawcie odpowiedzialność wybranym przedstawicielom narodu do decydowania”. Zdaniem deputowanych Kościół zrobi najlepiej jak zamilknie definitywnie.

 

Sprawozdawca ustawy, Erwann  Binet stwierdził, że każda jej krytyka jest bezzasadna, bo instytucja małżeństwa jest  „w upadku, a Kościół nie idzie z duchem historii, nie ma już autorytetu, tym  bardziej, że  ilość małżeństw i związków PCS (Cywilny Pakt Solidarności) już się do siebie zbliżają, na niekorzyść małżeństw”.

 

Senator z Partii Socjalistycznej, Marie-Françoise Clergeau zatakowała Papieża Jana XXIII oskarżając go o wewnętrzny podział w Kościele, cytując byłego zakonnika cystersa, Claude’a Bessona, który opowiada się za „małżeństwami homoseksualnymi”.

 

Deputowany z partii Radykalnej Lewicy, Alian Tourret, jeden z pięciu inicjatorów ustawy o PACS-sie,  okazał się najbardziej agresywny. – Kościół kładzie swoją władzę na instytucji małżeństwa i za każdym razem się myli, bo pęknięcie z opinią publiczną jest całkowite. Kościół nie przetrawił zerwania z 1792 r., kiedy wprowadzono ślubu cywilne  – deklarował deputowany z Calvadosu. Twierdził, że „wszyscy obecni na sali przedstawiciel religii, zostali ofiarami tej maszyny do wykluczania, którą jest Kościół katolicki”.

 

 Ze swej strony, Jean-François Copé, przewodniczący opozycyjnej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) oświadczył, że jest oburzony tą „parodią debaty  i jej groteskowymi oskarżeniami”. Zaapelował do sympatyków UMP o masowy udział w „narodowej manifestacji” w Paryżu przeciw rządowemu projektowi legalizacji związków homoseksualnych, przewidzianej na 13 stycznia 2013 r. Copé powiedział, że lewica wykorzystuje kakofonię w łonie swojej partii, by na siłę przeforsować problem homozwiązków.

 

Do masowego manifestowania 13 stycznia wezwał też swoich sympatyków Alain Escada,  przewodniczący Instytutu CIVITAS, głównego organizatora protestu.

 

 

Franciszek L. Ćwik

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram