13 marca 2018

Koncern musi przywrócić do pracy salafitę, który groził kolegom

(Fot. Bild.de/Twitter)

Groźby wobec kolegów z pracy, przynależność do islamistycznej frakcji salafitów oraz obawy szefostwa firmy o ewentualny zamach na terenie zakładu – to wszystko, zdaniem sądu pracy w Hanowerze zbyt mało by znany producent samochodów Volkswagen mógł zwolnić z pracy Algierczyka z niemieckim paszportem.

 

Chodzi o Samira B., który zgodnie z wyrokiem sądu może powrócić do pracy mimo, że Volkswagen rozwiązał z nim umowę o zatrudnienie. Miało to miejsce ponad dwa lata temu ze względu na salafickie powiązania B.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Krajowy Sąd Pracy w Hanowerze stwierdził, iż firma nie udowodniła dostatecznie zagrożenia związanego z osobą Algierczyka. Nie miało znaczenia, że Samir B. został powstrzymany w ostatniej chwili przez policję przed wyjazdem do Syrii. Obawy kierownictwa Volkswagena o to, że salafita dokona zamachu na terenie zakładu sąd uznał za nieuzasadnione.

 

Przed rozprawą islamista prowokacyjnie filmował telefonem obecnych w sądzie przedstawicieli mediów, lecz pliki miały zostać usunięte z jego aparatu. 

 

Samir B. pracował jako monter i zarabiał 3,5 tysiąca euro miesięcznie.

 

Koncern może odwołać się od wyroku do Federalnego Sądu Pracy.

 

 

Źródło: tvp.info, bild.de

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram