10 stycznia 2018

„Kompromis aborcyjny” zbiera krwawe żniwo. Mały Wiktorek nie żyje, a prokuratura milczy

– Fundamentem porządku społecznego jest język opisujący w sposób prawdziwy rzeczywistość. Nazywanie obowiązujących przepisów chroniących życie „kompromisem” samo w sobie sabotuje prawo i przyczynia się do jego niewykonywania – mówi w rozmowie z portalem PCh24.pl Marek Jurek, prezes Prawicy Rzeczypospolitej.

 

Zdaniem byłego marszałka Sejmu, pojęciowe manipulacje stosowane w sprawie aborcji powodują, że mordowanie dzieci poczętych jest przedstawiane jako „opcja światopoglądowa”. Co gorsza: na sztuczki językowe jak „kompromis aborcyjny” dało się złapać wielu polityków, dziennikarzy i celebrytów. – Jak potem prokuratura, szpitale, szkoły mają realizować podstawowe prawo człowieka – prawo do życia – jeśli traktowane jest ono jako jakaś umowna konwencja, czy polityczny kompromis? Czy można nazywać to jeszcze prawem? – pyta retorycznie Marek Jurek.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Wielokrotnie apelowaliśmy o to, żeby przynajmniej na poziomie języka nie podważać znaczenia obowiązujących przepisów dotyczących ochrony życia. Nie możemy pozwalać na takie manipulacje, ponieważ w ich konsekwencji wymiar sprawiedliwości, edukacja publiczna, szpitale coraz bardziej lekceważą polski dorobek prawny w zakresie ochrony życia i samo prawo do życia! – podkreśla poseł do Parlamentu Europejskiego.

 

Jednym z krwawych przykładów sztuczek językowych mających na celu „pełzającą legalizację” bestialstwa aborcji jest przywołana przez Marka Jurka sprawa małego Wiktorka. – Chłopca pozbawiono życia w szpitalu na ulicy Madalińskiego w Warszawie. Tymczasem dziecka broniła nie tylko sama norma moralna „nie zabijaj”, ale i konkretny przepis prawa, potwierdzający nietykalność życia niepełnosprawnego dziecka  – od chwili osiągnięcia zdolności samodzielnego życia poza  organizmem matki. Gdyby prokuratura chciała bronić życia – wszczęłaby natychmiast postępowanie w tej sprawie, tymczasem nie wszczęła go do tej pory. Takie są skutki konceptu „kompromisu”, który przepisy chroniące życie traktuje nie jak powszechnie obowiązujące prawo, ale jak konwencję polityczną, w której negacja prawa do życia nie jest traktowana jedynie jako smutna okoliczność kulturowa, wpływająca na zakres i formy ochrony życia, ale jako uprawniona opcja, wobec której należy czynić ustępstwa – puentuje prezes Prawicy RP.

 

TK

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram