29 sierpnia 2017

Komisja Europejska powinna zareagować, jeśli pojawią się wyraźne zagrożenia dla praworządności w państwie członkowskim UE. Uważamy, że takie zagrożenie dla praworządności jest obecnie w Polsce – powiedziała we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli Vanessa Mock, rzecznik KE ogłaszając, że brukselscy urzędnicy odrzucili stanowisko polskiego rządu, według którego Komisja nie ma prawa ingerować w polski system sądownictwa.

 

W poniedziałek Witold Waszczykowski, szef polskiego MSZ powiedział, że przeprowadzana i wdrażana przez Prawo i Sprawiedliwość reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości dotyczy administrowania sądów i „nie mają wpływu na niezawisłość władzy sądowniczej ani na wydawane wyroki”. Minister podkreślił, że w związku z tym KE nie ma podstaw do interweniowania w tej sprawie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jeśli chodzi o to, czy nie mamy kompetencji w tym obszarze, to jest to coś, co zdecydowanie odrzucam. Odsyłam do rekomendacji z lipca, w których jest to bardzo jasno wyjaśnione – powiedziała Mock.

 

Rzecznik powtórzyła również „groźby”, jakie pod adresem Polski wypowiadali już inni prominentni urzędnicy Brukseli. Chodzi o „uruchomienie art 7. unijnych traktatów, czyli otwarcie drogi do nałożenia na kraj członkowski sankcji”. Podkreśliła jednak, że potrzeba do tego jednomyślności wszystkich krajów Wspólnoty.

 

W środę o praworządności w Polsce w Berlinie rozmawiać będą kanclerz Angela Merkel i szef KE Jean-Claude Juncker. Już dzisiaj można jednak powiedzieć, jakie stanowisko w tej sprawie zostanie przez nich „ustalone”, bowiem „rąbka tajemnicy” podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami uchyliła kanclerz Niemiec. – Traktuję to bardzo poważnie. Chociaż bardzo życzyłabym sobie, by relacje i stosunki z Polską, która jest naszym sąsiadem, były bardzo dobre, a zawsze będę miała na względzie wagę tych relacji, nie możemy po prostu trzymać języka za zębami i nie mówić nic, by zachować pokój. Tutaj chodzi o fundamenty współpracy w UE – powiedziała Merkel.

 

Ponadto wszystko wskazuje również na to, że sytuacja w Polsce będzie stanowić jeden z najważniejszych punktów zaplanowanego na czwartek i piątek nieformalnego spotkania kolegium komisarzy UE. Jak podaje portal rmf24.pl „te doroczne, powakacyjne seminaria mają przygotować KE do nowego sezonu politycznego”.

 

O tym, że „praworządność w Polsce” dla europejskich przywódców jest ważniejsza niż np. kryzys migracyjny czy kolejne zamachy islamskich terrorystów mogliśmy się przekonać czytając słowa premiera Słowenii – Miro Cerara. W wywiadzie dla agencji Bloomberg powiedział on: „Widzimy, że w Polsce następują pewne procesy, które zagrażają państwu prawa. Jeśli ktokolwiek w Europie w znaczący sposób zagrozi praworządności, wtedy Słowenia poprze zastosowanie sankcji wobec takiego kraju, jeżeli będzie to potrzebne”. Podobne stanowisko prezentuje zdecydowana większość euro-parlamentarzystów i urzędników UE.

 

Źródło: rmf24.pl, rp.pl, PCh24.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram